„Jak byłem mały zawsze chciałem mieć coś takiego” – powiedział Tata Michał na widok zestawu do robienia pieczęci lakowych. Klara, kiedy znalazła pudełko pod poduszką po wizycie Wróżki Zębuszki, prawie nie poszła do szkoły, bo od razu chciała robić sekretne pieczęcie na listach do przyjaciółki. Nie wiem co w tym jest, ale sama czekałam na popołudnie z niecierpliwością, bo marzyło mi się sprawdzenie jak to jest PRZEŁAMAĆ takie zabezpieczenie na liście. Bardzo polecam wam tę zabawkę, coś innego, coś inspirującego do pełnych sekretów zabaw, a jednocześnie w dobrej cenie.

WIEK: 6+ pod opieką rodzica
CENA: 49 zł
DLA KOGO: najstarsza grupa przedszkola, pierwsze klasy szkoły
OCENA: zdecydowanie polecamy całą rodziną

Zestaw znajdziecie tutaj: PIECZĘCIE WOSKOWE DLA DZIECI.

Początkowo miałam wątpliwości czy dobrze jest mieć zestaw z „Małego Księcia”. Wydawał mi się taki „reklamowy”. Ale potem uświadomiłam sobie, że gdyby to były na przykład Muminki albo komiksowa Hilda, to wciągnęłabym zabawkę nosem. A że nie należę do wielbicieli „Małego Księcia” (uprzedzałam nie raz, nie zapowietrzajcie się) stąd mój wstępny brak entuzjazmu.

Klara lubi tę książkę, podobała jej się ostatnia ekranizacja, więc jak zobaczyła temat pieczęci, była podwójnie zachwycona.

Pudełko jest spore, ma 24x26x5 cm. W środku znajdują się: trzy słupki wosku – niebieski, złoty i srebrno-zielony, łyżka do topienia, pieczęć + dodatkowe dwie wymienne końcówki. Pieczęć ma solidną, drewnianą rączkę a nakładki mocuje się przy pomocy wkręcania.

JAK ROBIMY PIECZĘĆ WOSKOWĄ?

Nic prostszego. Pamiętamy jednak o tym, że zabawka jest dla dzieci powyżej szóstego roku życia i do użytku wyłącznie pod opieką rodzica. A to dlatego, że konieczne jest użycie świeczki a roztopiony wosk jest gorący.

Wybieramy kolor wosku. Nożem odcinamy kawałek ok. 0,8 – 0,1 cm. Kładziemy na łyżeczkę. Zapalamy świeczkę i trzymamy łyżeczkę nad ogniem (ok. pół minuty). Roztopiony wosk wylewamy na miejsce docelowe, np. kopertę. Przyciskamy pieczęć z wybraną końcówką. Po zaschnięciu delikatnie odrywamy pieczęć. Łyżkę po roztopionym wosku wycieramy do czysta papierowym ręcznikiem/ chusteczką. Pieczęć nie wymaga czyszczenia.

Klara wszystko robi sama, ja jestem tylko obok. Ważne jest to, że łyżka nie nagrzewa się (w miejscu trzymania) mimo braku drewnianej rączki, czego początkowo się bałam. Cała zabawa jest bardzo czysta, nie wymaga dodatkowych zabezpieczeń ubrania, czy miejsca robienia pieczęci. Po zabawie dziecko samo może sprzątnąć w 3 minuty.

Zabawka jest zachwycająca z wielu powodów, ale najważniejsze to: prostota użycia, doskonała jakość, inspirująca, pobudzająca wyobraźnię, niecodzienna zabawa (mapy skarbów, listy do przyjaciół, list do siebie w przyszłości – naprawdę wiele tematycznych wyzwań tak uwielbianych przez dzieci).

Klarę zestaw zauroczył, a coraz trudniej znaleźć dla niej tak angażującą zabawkę (z racji wieku). Doceniam to, że przygotowuje piękne listy wraz z kopertami, czym nie zajmowałaby się bez tej zabawki.

Dla mnie to typ na wspaniałe prezenty dla innych dzieci. Cena 49 zł nie przeraża, a zabawka jest tak oryginalna, że na pewno nie powtórzy się wśród obdarowujących.

Na zakończenie proszę – zwróćcie uwagę na zdjęciach, jak dobra jest jakość tych pieczęci. Są „jak prawdziwe”. Równe, wyraźne. Mocno trzymają i wcale nie łatwo je przełamać. ZASŁUŻONY ZACHWYT. Nie przegapcie tej ciekawej propozycji.