Bańki to NAJLEPSZA, NAJTAŃSZA i NAJBARDZIEJ NIEZAWODNA ZABAWKA, jaką mieliśmy w domu w ciągu ostatnich 16 lat. Nigdy się nie znudziła, pasowała i pasuje do każdego wieku, każdej pory doby i roku – pokazywałam wam, jak puszczamy bańki nocą, zimą, nad morzem czy podczas wycieczki. Nawet gdy sięgnęliśmy po pomysłowe zestawy firmy Tuban, okazało się, że same urządzenia do puszczania baniek są nadal tanie. Koszty zabawy podbijają dopiero litry zużywanego płynu, ale co robić, kiedy chce się mieć gigantyczne, mydlane kule.
WIEK: 2+
CENA: zestawy od 15 zł, płyny od 8,80 zł
DLA KOGO: dziewczynki, chłopcy, każda grupa wiekowa łącznie z dorosłymi
OCENA: zdecydowanie polecam, najlepsze zabawki na świecie
Wszystkie urządzania, płyny i zestawy do dzisiejszego artykułu znalazłam TUTAJ: KLIK – TUBAN
OBRĘCZE, KIJE, KÓŁKA – DUŻE I ŚREDNIE BAŃKI
Puszczaliście w dzieciństwie bańki przy pomocy wody z mydłem i kawałka słomy rozciętej na końcu? Gdyby ktoś wtedy pokazał mi, jak można bawić się sznurkiem na kijkach, nie spałabym z zachwytu trzy dni. W ostatnim miesiącu podczas zabaw w ogrodzie wypróbowaliśmy kilka bańkowych cudów, z których każdy pozwalał na tworzenie od dużych do gigantycznych baniek. Całą rodziną uznaliśmy zgodnie, że nie jesteśmy w stanie wybrać najlepszego zestawu.
Technika „bańkowa” jest tak prosta jak w każdym innym przypadku. Bierzemy obręcz i maczamy ją w płynie wylanym na dołączony talerzyk. Podnosimy urządzenie, poruszamy ręką, by powstał „wiatr” i już mamy wielkie bańki. Czasem powstaje jedna, innym razem kilkanaście, wszystkie ogromne. Podobnie działają kije. Zanurzamy sznurek w butelce, wyciągamy i robimy kilka kroków tak, aby podczas ruchu powietrza powstała wielka, długa bańka. Wygląda to naprawdę efektownie.
Wszystkie bańki robione przy użyciu obręczy czy sznurków powstają pod wpływem „wiatru”. Czyli nie trzeba dmuchać. Wystarczy lekki podmuch i bańki wyskakują same. Zauważyliście, że zabawa z mydlanymi kuleczkami to świetny sposób, aby zachęcić dzieci do spędzania czasu na świeżym powietrzu? Przy zestawach do baniek gigantów trzeba przy okazji trochę się poruszać.
ZESTAW OBRĘCZ znajdziesz TUTAJ: KLIK – OBRĘCZ, SZNUREK DO WIELKICH BANIEK MYDLANYCH znajdziesz TU: KLIK – WIELKIE BAŃKI, dobrze sprawdził się u nas jeszcze ten „maluch”, który mimo niepozornego wyglądu pozwala robić kule kilkakrotnie większe od popularnych baniek dmuchanych: KLIK – SZNURKOWA OBRĘCZ.
DOBRY PŁYN DO BANIEK MYDLANYCH?
Wielu rodziców potrafi robić własny płyn, który daje duże, trwałe bańki. Nam niestety nadal to nie wychodzi. Ale po ostatnich doświadczeniach wydrukowałam sobie nowy przepis i jeszcze spróbuję, choć nie ukrywam, że wolę fabryczny specyfik. Tylko ile ja go powinnam mieć?! Do zestawów Tubana, które dziś pokazuję, najczęściej dołączone są butelki z płynem. Im większy przyrząd do puszczania baniek, tym większa butelka. Niestety u nas dołączone opakowania wystarczały na jedną zabawę. Czyli ok. 1 – 1,5 godziny biegania po ogrodzie za mydlanymi kulami.
Teraz wiem, że muszę koniecznie mieć kanister o objętości 5 litrów, a jeszcze lepiej dwa. Jak przyjdą wakacje i ogród zapełni się dziećmi sąsiadów i znajomych, to 5 litrów może zostać zużytych jednego dnia! Możliwe, że rozwiązaniem byłoby kupienie koncentratu (rozrabiamy w proporcjach 1 część koncentratu na 4 części wody), ale nie testowałam go, więc nie jestem pewna jakości.
Pytaliście, czy płyn Tuban spiera się z ubrań. Zdarza się, że niektóre z płynów do baniek plamią niewidzialnie materiał, a przebarwienia wychodzą dopiero po praniu. Na razie mogę odpowiedzieć, że z ubrań bawełnianych typu dresy, leginsy, koszulki płyn spiera się bez problemu. Nie wiem, jak zachowa się na kurtkach, bo jeszcze nie prałam ich po zabawie. Dam znać, a jeśli macie własne doświadczenia, piszcie w komentarzach.
WYTWORNICA DO BANIEK – BAŃKOWE TORNADO
Skoro jesteśmy przy bańkach, to pokażę wyrzutnię baniek mydlanych. Jest to urządzenie na baterie, które po wlaniu płynu i włączeniu samo produkuje bańki mydlane i to w dużych ilościach na raz. Nam poleciła je… dentystka Klary, która „Bańkowego tornada” używa do urozmaicenia kąpieli swoich dzieci. Ja jednak – jako matka leniwa i nie lubiąca dodatkowo sprzątać – zdecydowałam, że u nas wytwornica będzie używana w ogrodzie.
Zabawa rzeczywiście jest doskonała. Dzieci uwielbiają tańczyć, skakać, bawić się wśród chmur baniek. Choć nie jest to urządzenie nadające się do robienia dodatkowych efektów na imprezach, ponieważ strumień jest dość nieduży. Wytwornica jest lekka, bezpieczna, łatwa do przenoszenia i mycia. W sklepie Tuban była do kupienia za 99 zł, ale w tej chwili jest niedostępna.
Efekt bańkowego tornada jest zachwycający! Nawet jako osoba dorosła nie mogłam oderwać oczu i miałam ochotę „zanurzać” się w bańkach. Na zdjęciach widać pochmurny dzień, ale podczas pełnego słońca wygląda to jeszcze bardziej bajecznie.
Uwielbiamy bańki! Wspaniała zabawa!
Ja już stara, a będąc na takim pokazie nie mogłam oderwać oczu. Chciałabym się nauczyć puszczać takie duże bańki!
My sami robimy w domu i płyn i urządzenia do puszczania ogromnych baniek i wychodzi dużo taniej, a jakość wspaniała.