Przede wszystkim obie gry są zachwycającej jakości i w doskonałych kolorach. Bardzo nam to pasuje właśnie teraz, kiedy na zewnątrz szaro i ponuro. Poza tym mają wytrzymałe pudełka, w postaci przepięknych kuferków.
Wiek: 3+
Cena: 54 zł
Dla kogo: dziewczynki, chłopcy
Ocena: zdecydowanie polecam, jakość gier bez zarzutu
Gry typu memo i lotto to chyba najpopularniejsze zabawki dla maluchów. Nie przez przypadek, ponieważ memo rozwija umiejętność koncentracji, pamięć i spostrzegawczość, a lotto dodatkowo umiejętność analizy i kojarzenia. Do tego zasady zabawy zna każdy, więc nawet instrukcja nie jest wymagana.
Obie gry są fińskie, z jednej serii. Nie wiem czy zauważyliście, że w Polsce gier z Muminkami zbyt wielu nie ma, przeważają puzzle.
Zabawki są takiej jakości, że nie ma się do czego przyczepić. Gruba tektura, świetny nadruk, soczyste kolory. Do tego piękne pudełka w postaci kuferków z zapięciem z gumki i sznurkową rączką. Jeśli traficie na nie w sklepie, to bez zdejmowania foli możecie zobaczyć przykładowy element gry – jest dołączony do sznurka. A co do pudełka, to pierwszy raz widzę sens w tym, że opakowanie na grę jest większe niż gra. Kuferki z uchwytami są tak fajne, że można do nich zmieścić jeszcze małą maskotkę albo książeczkę i ustawić ładnie na półce, albo zabrać do ogrodu, czy koleżanki.
MUMINKOWE LOTTO
Znajdziemy tu 6 plansz, 36 karteczek z postaciami i akcesoriami Zasady gier tego typu znają wszyscy, ale w skrócie: każdy gracz bierze jedną tablicę. Małe karteczki wrzucamy do kuferka. Gracze zgodnie z ruchem wskazówek zegara losują po jednym elemencie, mówią co to jest i jeśli mają taki sam obrazem na swojej tablicy, to go tam układają. Wygrywa ten, kto pierwszy uzupełni całą tablicę i krzyknie lotto.
MUMINKOWE MEMO
W kuferku jest 36 elementów, czyli 18 par obrazków do połączenia. Z najmłodszymi dziećmi możemy grać najprościej, na spostrzegawczość – czyli rozkładamy wszystkie karty do góry obrazkami i wyszukujemy pary. Ze starszymi tradycyjne – karty do dołu obrazkami, odkrywamy po dwie i próbujemy znajdować pary przez zapamiętywanie gdzie, co leży. Przy początkujących graczach nie musimy rozkładać wszystkich kart, wystarczy 6 par, 8 par, 10 par, itd.
Jest to nasze pierwsze spotkanie z marką Baro Toys i wypada baaardzo dobrze. Kartonowe, lakierowane elementy i kuferki w pięknych barwach, to moje zdecydowane typy na kolejne prezenty. Gdybym miała porównać obie gry, to muminkowe memo jest fajne, bo pokazuje wszystkie postacie z doliny, a lotto jest chyba bardziej wyciągające w rozgrywce z maluchem. Starsze dziecko, jak Klara, będzie jednak chętniej bawić się memo, bo jak ułożymy wszystkie pary, to wcale nie jest łatwo je odszukać.