Zakochałam się w tych zabawkach od pierwszego wejrzenia. No dobrze, zakochałam się w koniku na biegunach, pozostałe obdarzyłam uczuciami siłą rozpędu, ale jak się okazało słusznie. Są z różnych rodzajów drewna, pachnące, impregnowane olejem lnianym, ręcznie wykańczane, przez co żaden egzemplarz nie jest taki sam. I są ładnie zapakowane. I cenowo akceptowalne – kocham drewniane zabawki najbardziej, ale czasem ich ceny pochodzą z kosmosu, myślę, że też się z tym spotkaliście
WIEK: 2+
CENA: od 40, 45, 59 zł
DLA KOGO: przed przedszkolaki, przedszkolaki
OCENA: zdecydowanie polecam, te piękne zabawki mogą po latach awansować na wzruszające pamiątki z dzieciństwa
Zacznę od tyłu, czyli słów kilka o opakowaniu. Zabawki są pakowane w pudła z ekologicznej tektury, ze stemplem firmy, z lekkim zapasem wielkości. Wypełnione wartą drewnianą, co zawsze wygląda efektownie. Przyjemnie się to pudło otwiera i przyjemnie wyjmuje z niego zabawkę. Jest to zupełnie inne doświadczenie niż wydłubywanie zabawek z kartonów z okienkami z obowiązkowym odcinaniem miliona przylepców, plastikowych taśm mocujących i drucików – nie znoszę szczerze.
Zabawki są wykonane pięknie, gładko, bez zadziorów. Niektóre z jednego rodzaju drewna, inne z łączonych. Dla mnie najpiękniejsze są chyba z czereśni. I najładniej pachną. Przyjemnie trzyma się je w rękach. Elementy ruchome ruszają się bez zarzutu – te co ruszać się mają, oraz ruszenie ich wymaga konkretnej siły – tam gdzie nie powinny ruszać się luźno (np. łyżka koparki). Naprawdę nie ma się do czego przyczepić.
W dodatku wszystkim się podobają. I samochody i konik były hitem podczas weekendu, kiedy to w domu pojawiają się goście. Klara wybrała dla siebie konika, ale kilka godzin bawiła się koparką i ciężarówką, aż zaczęłam się zastanawiać, czy nie powinna mieć samochodów.
Warto też pamiętać o tym, że są to zabawki niezwykle trwałe oraz, co ciekawe, wszędzie pasują i kiedy „nie pracują” mogą zdobić pokój dziecka. Czy raczej salon/kuchnię/łazienkę – mam wrażenie, że w prawdziwym, nie-blogowym życiu, zabawki najrzadziej można spotkać w pokoju dziecka.
Dziś pokażę trzy przykłady produktów z tego sklepu, ale jeśli chcecie obejrzeć więcej, wystarczy kliknąć tutaj: ZYZIO-ZABAWKI RĘCZNIE ROBIONE
KONIK NA BIEGUNACH cena 45 zł
Przede wszystkim konik wydaje piękny, naturalny dźwięk – jak się go rozbuja, stuka kopytkami. Wymiary zabawki: długość 14 cm, szerokość 7 cm, wysokość 12 cm. Wykonany jest z czereśni. Na Instagramie Zabawkatora możecie zobaczyć filmik i posłuchać jak konik galopuje. Konik będzie też piękną ozdobą każdego wnętrza. Jego oczy to dziurka przewiercona na wylot – fajne rozwiązanie, niby nic, ale prowokuje dziecko do zerkania.
KOPARKA cena 59 zł
Ruchoma łyżka chodzi ciężko, co jest wielki plusem, bo wysięgnik i łyżkę można ustawić w dowolnej, wymaganej pozycji i nie opada – dziecko może np. załadować klocki. Długość maszyny bez łyżki to 21 cm, szerokość 11 cm, a wysokość 9 cm. Jest naprawdę spora. Koła mają dodatkowo wyżłobienia na oponach.
CIĘŻARÓWKA 40 ZŁ
Tu mamy boki z czereśni, rdzeń ze świerku. Wszystko impregnowane olejem lnianym. Długość 28, szerokość 6, wysokość 7. Kabinę można odłączyć od naczepy (czy ja to w ogóle dobrze określam?). Kółka mają ładne wzorku. Rozbraja mnie PRLowski kształt przedniej części. Wszystko jest obłe i gładkie. Całość jest zadziwiająco lekka, może z powodu rodzaju drewna? Ale dzięki tej lekkości nadaje się nawet dla zupełnego malucha.
Zabawki wykonane z drewna są wyjątkowe. W ich przypadku liczy się jedynie piękno formy i to jest właśnie piękne.