Podejrzewałam, że ta zabawka to będzie strzał w dziesiątkę. Ale nawet do głowy mi nie przyszło, jak idealnie wpasuje się w porę roku! Co ma waga do jesieni? Przeczytajcie, zapraszam.
Wiek: 4+
Cena: 200 złotych z wysyłką
Dla kogo: dla dziewczyn i chłopaków też, naprawdę
Ocena: Zdecydowanie polecam
Miłość od pierwszego wejrzenia. Czyli trwa już około 1,5 roku z tym że poznałyśmy się dopiero w ubiegłym tygodniu, podczas imienin Klary. Dlaczego? Wagę zobaczyłam dawno temu, ale musiałam przetrawić jej cenę i – jak to mam w przypadku droższych zabawek – zastanowić się 300 razy, czy naprawdę warta jest wydanych pieniędzy. I już wiem: TAAAAK!
Zabawka jest rewelacyjna i naprawdę jeśli planujecie kupić dziecku wagę, to się wstrzymajcie i przełóżcie to na jakąś większą okazję – urodziny, gwiazdkę – kiedy możecie wydać na prezent więcej, albo się złożyć i zamiast wagi drewnianej za 50-110 złotych, kupić tę. Zresztą nasza też jest nabyta składkowo.
Dlaczego warto zainwestować akurat w metalową wagę? Bo można na niej naprawdę ważyć. Bo ma prawdziwe odważniki, a jednocześnie jest niewielką, kolorową zabawką, więc dziecko nawet nie zauważy, że przy zabawie uczy się matematyki (dodawanie, odejmowanie, szacowanie, jednostki wagi).
Waga ma wymiary ok. 28cm długości, na 8cm szerokości, na 14cm wysokość. Średnica szalki to 11 cm. Do tego mamy drewniane pudełko w postaci prostopadłościanu, a w nim 7 odważników: 200, 200, 100, 50, 20, 20, 10 (gramów). I to wszystko. Można się już bawić. I uczyć.
W OGRODZIE
Klara bawi się wagą codziennie. W sklep. W restaurację. W ważnie – książek, lalek, drobiazgów. Bawi się w domu. Bawi się na dworze. I tu dochodzimy do związku wagi z jesienią. Otóż jest to idealna zabawka do ważenia jesiennych skarbów. Kiedy wyszłyśmy z nią do ogrodu Klara ważyła orzechy, kasztany, patyki, łupiny po kasztanach, małe kamyki, suche liście, trochę piachu, igły sosny, jeżyny, szyszki… A co będzie po spacerze do lasu? A po grzybobraniu?
Na razie Klara nie umie dodawać gramów np. 200 i 50, ale wie już, że jest taka jednostka. Zgaduje ile mniej więcej może ważyć orzech laskowy, ile szyszka. Jak wielką górę liści trzeba położyć, żeby zrównoważyć średni patyk. Bo wagę można wykorzystywać z odważnikami. Ale można też sprawdzać co się równoważy, np. orzechy i kasztany.
W DOMU
W domu waga wykorzystywana jest głównie do sprzedaży w sklepie lub restauracji. Można kupić na przykład mieszankę kolorowych cukierków, łubiankę śliwek, albo zupę warzywną.
Kiedyś już o tym pisałam, ale żeby dziecko prowadziło własny sklep, wcale nie trzeba od razu kupować mu zestawu drewnianych lub filcowych zabawek-towarów, które są dość drogie.
Klara wykorzystuje elementy z gier czy innych zabawek i to się świetnie sprawdza. Na zdjęciach możecie zobaczyć jej wczorajszy sklep, np. cukierki z gry „Ciasteczkowy Potwór”, łubianki z gry „W ogrodzie”, warzywa i owoce z mema przestrzennego, owoce w cząstkach z drewnianej układanki uczącej ułamków czy tekturowe szufladki po zabawkach kreatywnych Lukka.
Jakie ładne zdjęcia! <3 Aż mi się na spacer jesienny zachciało iść.
Świetna ta waga! I pomysł ze składką dobry. Ja myślę że lepiej się złożyć na jeden większy prezent niż kupować tonę tego chłamu plastikowego i potem dzieci roznoszą po całym mieszkaniu a sprząta matka c’nie? 😉
Rewelka! Chyba sama sobie taką kupię ;P
Kupiłam córce, ale będzie to prezent gwiazdkowy, więc musi jeszcze poczekać na oficjalne otwarcie. Nie mogłam jednak odmówić sobie obejrzenia wagi, naprawdę solidna, profesjonalne ciężarki 😉
Jeśli ktoś jest zainteresowany, to jest teraz w promocji w sklepie internetowym SMYKA za 140 zł.