Kiedy szukam zabawek matematycznych, to zaczynam od Kabum. I zawsze coś znajdę. Mam wrażenie, że Kabum mocno podziela moje niepokoje o edukację matematyczną dzisiejszych dzieci i bardzo uważnie dobiera proponowane pomoce. Dziś pokażę wagę, która sama uczy dodawania czy odejmowania, a nadaje się już dla przedszkolaków.
Wiek: 3+
Cena: 72 zł
Dla kogo: przedszkolaki, pierwsze klasy podstawówki
Ocena: zdecydowanie polecam, to waga na której dosłownie WIDAĆ działania matematyczne
Waga liczbowa jest duża. A raczej długa, bo jej ramię ma aż 65 cm. U nas z tej okazji zajęła miejsce na parapecie. Zależało mi na tym, żeby była cały czas dostępna. Żebyśmy nie musiały jej składać i chować do pudełka – równie długiego, ale przypominającego tubę, którą można postawić w kącie.
Zabawka jest z mocnego plastiku, prosta, składa się ją w minutę z kilku nieskomplikowanych elementów. Liczenie-ważenie umożliwia 20 identycznych, płaskich odważników do zawieszania. Każdy po 10 gramów.
Jest to pomoc umożliwiająca naukę dopełniania do dziecięciu (co jest strategiczne w zrozumieniu matematyki). Możemy na niej dodawać, odejmować, mnożyć.
Co w tym takiego niezwykłego, przecież do tych działań wystarczy skrawek kartki i ołówek. No właśnie to, że dziecko liczy nie na papierze. Nie na liczydle nawet. Tylko na wadze, która POKAZUJE sens, poprawność/ błąd wykonanego działania. Dziecko WIDZI MATEMATYKĘ. Widzi działania. Widzi na czym polega dopełnianie do 10 chociażby.
Na początku, z przedszkolakiem możemy bawić się najprościej. Czyli w poznawanie i wyszukiwanie liczb, oraz utrwalanie ich kolejności. Czyli np. wieszamy odważniki na kolejnych liczbach. Albo prosimy „znajdź trzy”, a potem „znajdź trzy po drugiej stronie, żeby waga była w równowadze”. Zauważcie, że obok matematyki dziecko w naturalny sposób obserwuje prawa fizyki.
Potem możemy bawić się w dodawanie. Po jednej stronie wieszamy odważniki na haczykach jeden i dwa. Dziecko szuka odpowiedzi po drugiej stronie. Kiedy odpowie dobrze, waga jest w równowadze. Źle – waga się przechyla i wiadomo, że trzeba liczyć dalej. I tak przechodzimy od zadań najprostszych, do bardziej skomplikowanych. Jak te w jakie bawię się teraz z sześcioletnią Klarą.
PRZYKŁAD ZABAWY
Na zakończenie wpisu zobaczcie „krok po kroku” jak w praktyce wygląda taka matematyczna zagadka: „Wynikiem tego działania jest 9. Znajdź TRZY liczby, których suma da nam 9”. Po jednej stronie wieszamy odważnik na haczyku z liczbą 9.
Podajemy dziecku trzy odważniki dzięki którym będzie szukało odpowiedzi po drugiej stronie wagi. Jeśli znajdzie odpowiednie liczby, waga ustawi się w równowadze. Po pierwszym wyniku zachęcamy „Czy jest tylko jedno rozwiązanie? Może poszukasz jeszcze innego zestawu liczb?”.
Możemy zabrać jeden odważnik i poprosić „A teraz znajdź DWIE liczby, których suma daje 9”.