Kategoria wiekowa: 7+
Cena sklepowa: 130 zł (+ koszt wysyłki)
Dla kogo: dla dziewczyn i chłopaków, dzieci, dorosłych
Ocena: polecam
ALEKSY: Przyszła kolej na mój wpis. Chcę pokazać Wam grę, czy raczej układankę, którą mam już chyba ponad 2 lata. A piszę o niej, bo właśnie wywędrowała z czeluści szafy i jest wykorzystywana jako układanka dla mojej siostry lat 5, i dla moich dziadków. A dlaczego w ogóle znalazła się upchana głęboko w szafie? Już wyjaśniam.
Chodzi o to, że ta gra jest trochę jak kostka Rubika czy inne układanki na myślenie. Jak już ułożysz raz, to przy drugim, trzecim jest szybciej, a przy czwartym już pamiętasz ruchy i nie ma zabawy. Dlatego jak ułożysz Katamino, to musisz je przekazać dalej, albo schować do szafy, aż zapomnisz zasadę.
Sprawdzając aktualną cenę znalazłem też wersję podróżną (chociaż moim zdaniem ta, którą mam też się spokojnie nadaje) oraz kolorową (chyba dla dzieci?) i one są tańsze. Moja wersja de lux wygląda bardzo ładnie i elegancko. Ma pudło z grubej tektury, a na wieku jest wycięty napis i to świetnie wygląda. Sama gra to drewniana tacka, klocek blokujący, którym wyznaczamy miejsce gry i 12 klocków o jednakowej wielkości, ale w różnym kształcie i kolorze (wszystkie kolory są kolorami drewna). Wygląda to naprawdę ładnie, zwłaszcza jeśli myślimy o prezencie dla kogoś.
O co chodzi w Katamino? O to, żeby powierzchnię podstawy (tacki) wypełnić klockami. Banał. Gra ma 9 poziomów trudności, a polegają na tym, że zwiększa się pole przeznaczone do wypełnienia klockami. Im dalej, tym trudniej. Pamiętam, że ostatni poziom zabrał mi naprawdę dużo czasu.
Co jest fajne? To, że można grać samemu! Piszę Wam to jako wielbiciel „Talisman Magia i Miecz”, który ma wieczne problemy do zebrania ekipy do rozgrywek! I dlatego uważam, że warto mieć też gry, w które można grać samemu. Klarze gra się bardzo spodobała, Mama siedziała z boku i trochę jej podpowiadała. Klara odkryła, że klocki są wszystkie tej samej wielkości (dzięki siatce kwadratów narysowanej na podstawie), a potem układała sobie wieżę. Teraz gra poszła do dziadków, ale na razie Dziadek nie ułożył ostatniego poziomu.
Jakie gra ma minusy? Pierwszy to cena, moim zdaniem dość wysoka. Drugi to niedokładne wykonanie. Przypuszczam, że to ja miałem takiego pecha. Klocek blokujący jest za długi i nie pasuje do gry. Oczywiście miałem go skrócić z Tatą, ale wiecie jak to jest z takimi sprawami… Nie jest to może jakiś dramat, ale wydaje mi się, że przy takiej wysokiej cenie, to jednak wszystko powinno być super wykonane. (Na zdjęciach możecie zobaczyć jak klocek wystaje).
Mimo to polecam Katamino, bo jest bardzo wciągające, nie można od niego odejść. Pobudza mózg do myślenia i ćwiczy wyobraźnię przestrzenną.