Nusia, Baśka, Zuza, Dorotka, Ela, Lotta, Ziuzia i ta przemądrzała mała w czerwonym bereciku – tekst napisałam z okazji Dnia Postaci z Bajek dla Foch.pl
Jak tylko dowiedziałam się, że mogą napisać tekst z okazji Dnia Postaci z Bajek, od razu zaczęłam knuć w głowie prywatny przegląd ulubionych przedstawicielek płci żeńskiej z książek i kreskówek. Po krótkiej, acz krwawej walce wewnętrznej uznałam, że zostanę przy literaturze, bo każda okazja do pogadania o książkach jest dobra. A jak już zaczęłam pisać, to doszłam do wniosku, że co będę truła o postaciach dobrze znanych i kochanych. Może lepiej przyjrzyjmy się nowym bohaterkom?
Bo prawda jest taka, że one się zmieniają. Przez wiele dekad ulubioną postacią dziewczęcą była księżniczka. Aktualnie nie jest to już takie oczywiste, co możemy stwierdzić chociażby obserwując decyzje wydawców książek dziecięcych w ostatnich dziecięciu latach – zarówno jeśli chodzi o wprowadzanie zupełnie nowych bohaterek, jak i wznowienia przygód tych starszych. Dlatego dziś poznamy kilka małych kobietek – postaci z książek zupełnie nowych lub nieco odświeżonych.
CZERWONY KAPTUREK
z książki „Mam prawo i nie zawaham się go użyć” Joanny Olech i Edgara Bąka
Na pierwszy ogień niech pójdzie ta dobrze znana wszystkim mała dziewczynka, która w proponowanym przeze mnie wydaniu jest niezłą zadziorą. Uparta, odważna, waleczna i – musimy sobie to powiedzieć – trochę przemądrzała. Ale taka właśnie być musi ponieważ książka powstała po to, żeby uświadomić dzieciom ich prawa. I tak rozdział po rozdziale Czerwony Kapturek przeprowadza swoich czytelników przez różne nieprzyjemne sytuacje, w których mierzy się z tematem godności dzieci, prawa do intymności, edukacji, równego traktowania.
Zawsze trochę boję się książek pisanych pod konkretny temat, ale te opowiadania są pomysłowe, dowcipne i ciekawie zilustrowane przy pomocy prostych grafik. Co do samej bohaterki, to nie dość, że edukuje czytelników w kwestii Praw Dziecka, to jeszcze pokazuje jak sobie radzić z… niedobrymi dorosłymi.
ZIUZIA
„Ziuzia” Malina Prześluga, ilustracje Robert Romanowicz
Każda dziewczynka pokocha Ziuzię od pierwszego wejrzenia. Jeśli nie z powodu jej przygód, to podczas oglądania ilustracji. Robert Romanowicz tak pokazał dziewczęcy świat i samą jego bohaterkę, jakby co najmniej osobiście miał okazję być małą dziewczynką. A jednocześnie nie użył ani kropelki pastelowych różowości i błękitów. No dobrze, może użył, ale „przybrudził” je innymi barwami.
Ziuzia to zbiór opowiadań z codziennego życia kilkulatki, która miewa swoje humory, nastroje, sprawy, tajemnice, sny, natręctwa. Czyli z życia KAŻDEJ małej dziewczyny. I właśnie dzięki temu małym dziewczynom ta książka tak bardzo się podoba. Zresztą podoba się też dużym dziewczynom i chłopakom, o czym świadczy tytuł Książki Roku 2013 przyznany jej przez polską sekcję IBBY.
NUSIA
Szwedzka seria napisana i narysowana przez Piję Lindenbaum
Gdyby moja córka – a właściwie moje dzieci – nie uwielbiały Nuśki, zbierałabym ją dla własnej przyjemności. Gdybym ja tego nie robiła, Nusia pewnie znalazłaby się w bibliotece mojej siostry. Świat Nusi to rzeczywistość z perspektywy dziecka – wszystko jest duże, skróty perspektywiczne wariują, małe drobinki widać naprawdę z bliska (zwłaszcza sierść, kurze i plamy), a sprawy biegną zawsze dwutorowo, w świecie realnym i tym z wyobraźni, ale nie oddziela ich żadna granica.
Rozterki dziewczynki są takie, jak u większości dzieci – nie ma się z kim bawić, jest przerażona, bo coś zbroiła, to znowu chce mieć rodzeństwo, albo gubi się na przedszkolnej wycieczce. Tyle że rozwiązania tych spraw nigdy nie są takie, jakie wymyśliłby dorosły. No i wszędzie pętają się te rozwydrzone zwierzaki! Nuśka wniesie do waszej biblioteki abstrakcyjny, nieoczywisty humor i świetne ilustracje. Ta dziewczyna to sto procent dziecka w dziecku.
ZUZA
Francuska seria autorstwa duetu Thierry Lenain i Delphine Durand
Jeśli chcecie, żeby Zuza zaprzyjaźniła się z waszym potomstwem, to od razu uprzedzam, że książki z jej udziałem są często recenzowane jako publikacje uświadamiające. Ja w nich nic specjalnie uświadamiającego nie widzę. Ot, Zuza i jej przyjaciel Max interesują się tematami pocałunków, ciąży, różnic między chłopcami i dziewczynkami – sprawami, o które w pewnym momencie pyta każde dziecko.
Zgodnie z obowiązującym trendem możemy traktować to jako tematy uświadamiające, ale każdy rodzic wie, że pytania dotyczące podobnych kwestii to jedne z miliona, na które musimy odpowiadać każdego tygodnia. Przy czym przyznaję, że Zuza w swej ciekawości jest dość bezkompromisowa. Ale przecież nie każde dziecko jest nieśmiałe i eteryczne, więc też nie każda dziewczynka z bajki musi być od razu bladolicym aniołkiem.
CAŁY TEKST ZNAJDZIECIE TUTAJ, ZAPRASZAM 🙂
My polecamy Dorotkę i jej „Superdziadka” pani Ireny Landau 🙂
Wstyd się przyznać, ale nie mamy żadnej z tych książek w kolekcji a to oznacza, że teraz mój portfel znacznie zubożeje 😛 My polecamy Piaskowego Wilka, którego kochamy obie z córeczką 🙂