Trzy w jednym – duże i grube puzzle drewniane, zegar, a do tego rozkład dnia przedszkolaka, czy wczesnoszkolniaka. Czyli pozostajemy w temacie czasu, tylko że dzisiejsza propozycja jest moim zdaniem dla starszych dzieci, tak od 4, a nawet od 5 lat. Chociaż jeśli pierwszoklasista nie opanował jeszcze zegarka, to ten zestaw też będzie dobry.
Wiek: 4+, nawet bardziej 5+
Cena: 140 zł
Dla kogo: dziewczynki, chłopcy
Ocena: zdecydowanie polecam: jakość + pomysł połączenia zegara z okrągłymi puzzlami + ilustracje z organizacją dnia <3
Do tematu jakości przejdę później, chociaż w przypadku tej zabawki pcha mi się pod palce od wciśnięcia pierwszej literki na klawiaturze. Zacznę od idei. Jak wiecie szukałam ostatnio dla Klary zabawek z zegarem, bo jeszcze nie nauczyła się odczytywać godziny. Wymarzył mi się zegar drewniany z podziałką minutową. Ale potem zobaczyłam w Pikinini (ciągle tam zaglądam, niestety!) ten zegar z puzzlami i uznałam, że:
1. Fakt, że są to puzzle przyciągnie Kla do zabawy i „zamaskuje” moje zapędy edukacyjne. Do tego samo układanie puzzli jest rozwijające jeśli chodzi o małą motorykę, kojarzenie, koordynację ręka-oko, spostrzegawczość, itd.
2. Pomysł z tematem puzzli – podział na czynności wykonywane przez dziecko w określonych godzinach – pozwoli Klarze kojarzyć czas z porą doby, uporządkuje kolejność działań, pokaże jak w przyszłości planować czas, co uwzględniać, itd.
3. Będzie historyjka do opowiadania.
4. Zegar z ruchomymi wskazówkami pozwoli nam trenować odczytywanie czasu, lub ustawianie go. Klarze bardzo spodobała się właśnie ta druga czynność. Lubi odwzorowywać godziny z puzzli, albo ustawiać zegar na godzinę o której pokazaną na puzzlach czynność wykonujemy u nas, np. poranne mycie na puzzlach wypada o 7.00, a u nas o 07.45 co zauważyła Klara i ustawiła odpowiednio wskazówki.
5. Okrągły układ puzzli pomaga lepiej wyobrazić sobie pojęcie powtarzalności dobry (z tego też powodu od dawna mam oko na okrągłe puzzle pokazujące pory roku. Oczywiście, że sześciolatka wie doskonale, że pory roku następują po sobie do znudzenia, ale zobaczyć to jednak co innego niż wiedzieć).
Szczerze, to nie liczyłam na to, że puzzle tak przykują uwagę 6-latki. Od kilku dni leżą na podłodze (auć, no nie cieszy mnie to specjalnie, ale zaciskam zęby i przesuwam przy sprzątaniu) i Klara kilka razy dziennie podchodzi do nich sprawdzając i przesuwając czas właśnie na podstawie planu dnia z ilustracji na puzzlach.
To teraz trochę danych. Puzzle są w mocnym pudełku z foliowym okienkiem w kształcie puzzla z układanki w wielkości 1:1. Wielkość pudła to 30x21x10cm. U góry ma rączkę z grubego sznurka z drewnianym koralem. W środku znajdziecie 50 dużych puzzli drewnianych, tak grubych (0,6 mm), że każdy może samodzielnie stać. Instrukcję (nie ma po polsku). Zegar drewniany z ruchomymi wskazówkami i podstawkę – zegar może leżeć płasko lub stać na podstawce, Klara woli jak leży w środku układanki.
Puzzle po ułożeniu wkoło mają 50 cm średnicy. Zresztą widać z proporcji dłoni Klary, że są naprawdę duże.
Pisałam w końcu o jakości? Nie. No to piszę – jakość zachwycająca. To ten typ zabawki, który może przechodzić z dziecka na dziecko. A ponieważ puzzle nie są tanie, to właśnie najbardziej polecam kupowanie ich dla dziecka, które ma młodsze rodzeństwo (już ma, albo są plany, że miało będzie), ale też do przedszkola, na warsztaty z dziećmi, do sal zabaw.
bardzo fajne i widać, że solidnie wykonane. Beleduc ma zawsze fajne rzeczy.
O taki prezent właśnie mi chodziło, dzięki. M.
Dla nas jeszcze za poważny, ale chyba kupię „na zapas” bo niedługo mamy okazję, a bardzo bym chciała, żeby moje słonko własnie z takiego zegara się uczyło 🙂 Ściskam cieplutko