Na pewno pamiętacie serię z Egmontu „Czytam sobie”, bo polecałam ją wiele razy. Jest to w naszym domu jedna z ulubionych pomocy do nauki czytania. Dlatego też bardzo się ucieszyłam, kiedy wydawnictwo zapowiedziało premierę (23.09) analogicznej serii matematycznej „Liczę sobie”. We wpisie pokazuję pierwsze części – po jednej z każdego poziomu trudności.
Seria matematyczna jest skonstruowana analogicznie do książek wspomagających naukę czytania. Czyli kolejne tytuły są przygotowane na trzech poziomach trudności dla wieku 4-8 lat.
Format książek jest nieco większy niż z „Czytam sobie” – 16×20 cm, oprawa ze skrzydełkami. Na początku mamy kilka wskazówek dotyczących korzystania z książki i wyjaśnienia, co znajdziemy w danej części. Na końcu jest dyplom i ulubiona część dzieci – komplet naklejek.
Każda książka dzieli się na część, nazwijmy to, narracyjną, w której poznajemy przygodę bohaterów, oraz zadania i zabawy matematyczne (w proporcji mniej więcej 2/3 opowieści i 1/3 zabaw). I tyle Wam mogę napisać na dziś, bo seria miała premierę wczoraj i Klara jeszcze nie zdążyła po nią sięgnąć. To znaczy właśnie dziś przed szkołą, robiła sobie sama zadania z poziomu pierwszego – jak widać na zdjęciach – ale ja tego nie widziałam, więc nie bardzo mogę się wypowiedzieć – jak książka działa w praktyce. Podoba się sześciolatce, to na pewno, bo sama sobie ją czytała i spakowała do szkoły.
Jeśli chodzi o tekst, układ i ilustracje – seria jest przygotowana na tak samo wysokim poziomie jak „Czytam sobie”. Przekartkowałam i pokładam w niej duże nadzieje. A dla was mam zdjęcia środka książki z każdego poziomu, żebyście mogli sami zobaczyć, czy taka pomoc jest wam potrzebna.
POZIOM PIERWSZY
„Król Gromoryk i zagadkowy smok” napisał Wojciech Widłak, zilustrowała Ewa Poklewska-Koziełło, zadania matematyczne Anna Boboryk.
POZIOM DRUGI
„Fredek i jeden do pary napisała Zofia Stanecka, zilustrowała Marta Szudyga, zadania matematyczne Marta Środoń.
POZIOM TRZECI
„Szczurki chwytają życie za ogon” napisał Rafał Witek, zilustrował Daniel de Latour, zadania matematyczne Anna Boboryk.
faaaaaaaaaaajne!
Mam dokładnie te same książeczki, moim córkom się podobają starsza ma 7 lat młodsza prawie 5 lat
Już zamówiłam w Arosie („Jesienna wyprzedaż”! :)) dla wnuczka.