Pamiętacie jak zamierzałam szyć samodzielnie pościel do lalczynego łóżeczka – prezentu na gwiazdkę dla Klary? Wtedy dowiedziałam się, że Las i Niebo planuje przygotować pościele dla lalek ze wzorami z tkanin „dorosłych”. Projekt się powiódł i tak oto kilkanaście dni temu miały swoją premierę mini pościele w polskie ptaki, motyle i liście drzew. KOCHAMY. Klara, ja i babcia Bożenka. W dodatku pościel pakowana jest w piękne, prezentowe pudełka. Lepiej być nie może!
WIEK: 2-10 lat (oczywiście jeśli starsza dziewczynka bawi się lalkami, to jak najbardziej)
CENA: 45 zł
DLA KOGO: raczej dziewczynki, choć jeśli chłopiec ma lalkę lub ukochanego misia, to czemu nie?
OCENA: zdecydowanie polecam, piękne, dobrej jakości, do zabawy i dodatkowo: oglądania
Jeśli nie znacie polskiej firmy Las i Niebo, to zapraszam do przeczytania rozmowy z jej założycielką, właścicielką i projektantką Małgorzatą Gibas-Grądman. A jeśli chcecie zobaczyć jak „w życiu” prezentuje się jedna z pościeli dla ludzi – tak wiem, to brzmi dziwnie, ale dziś piszę o pościelach dla zabawek – to zapraszam TUTAJ: POŚCIEL PTAKI POLSKIE.
To przejdźmy do konkretów, bo choć dziś wpis zdjęciowy, kilka informacji podać wypada. Przede wszystkim mamy do wyboru trzy rodzaje wzorów: pościel LIŚCIE, pościel MOTYLE i pościel PTAKI. Są to dosłownie takie same tylko pomniejszone wzory duże, tyle że nie mają podpisów. W dużych wzorach każdy ptak, liść, czy motyl jest podpisany.
Pościele mają format ok. A4 co oznacza, że są dość uniwersalne, bo da się nimi okryć duże lalki, dla średnich będą idealne, a mniejsze uda się porządnie otulić. Komplet to pikowana poduszka z wypełnieniem i pikowana kołderka wykończona lamówką – jedna strona jest we wzór, druga gładka, szara.
Całość spakowana jest w piękne pudełko z karbowanej tektury, przez co zestaw wygląda wręcz luksusowo.
Ponieważ jesteśmy astmatykami i alergikami, to podam jeszcze informacje, których sama zawsze szukam: materiał to 100% bawełna z certyfikatem OEKO-TEX. Nadruk został wykonany wodnymi, bezzapachowymi atramentami pigmentowymi, utrwalany przy użyciu wysokiej temperatury bez użycia żadnych środków chemicznych ani innych utrwalaczy.
I wiecie co? Myślę, że jest to jeden z najpięknieszych prezentów jakie można dać dziewczynce. Jest w nim i trochę romantyzmu i miłości do przyrody i „niedzisiejszej” klasy. Osobiście wielbię.
A w dzisiejszej sesji – poza głównymi gwiazdami – gościnnie udział wzięli: lalka o proporcjach prawdziwej kobiety – Lammily, lalka anatomiczna chłopiec Azjata (recenzje obu lalek znajdziecie na blogu w innych wpisach), ogrodowa pigwa i niezwykłej urody łóżeczko dla lalek dużych i średnich GOKI. W imieniu bloga dziękuję za współpracę i cierpliwość w pozowaniu.
Śliczna, a ja się zapytam skąd to łóżeczko dla lalek?