Kategoria wiekowa: 3-12
Cena: 85 zł (+ koszt wysyłki)
Dla kogo: dla dziewczyn i małych chłopaków
Ocena: polecam
Miłość od pierwszego wejrzenia. No moja, moja. Klara oczywiście też polubiła i używa na dwa sposoby – do grania i do zabawy. I za to właśnie kocham gry tej firmy – moje dziecko korzysta z ich elementów w przeróżnych zabawach. Części ze „Śpiącej królewny” służyły już jako umeblowanie domku dla lalek, wyposażenie biwakowe dla małych zabawek, oraz dekoracje teatrzyku. A jak się spisały jako gra? I czy firma celnie określiła grupę wiekową graczy?
Jest to trochę mini planszówka, ale bardziej gra zręcznościowa, która w skrócie polega na ułożeniu łóżka dla śpiącej królewny, zupełnie jak w bajce – groch, materace, kołdry i poduchy. Nie wystarczy jednak zadbać, żeby wszystko się trzymało i nie spadło. Trzeba to jeszcze zrobić zgodnie z zasadami – i to mi się właśnie podoba, bo Klara uczy się grać zgodnie z regułami gry, co jeszcze rok temu wywoływało u niej straszny bunt i rozpacz. Tym bardziej musimy to trenować.
Gra mieści się się w niedużym, zgrabnym pudełku z okienkiem (wymiary pudełka to 15x23x7cm). W środku znajdziecie: 4 tekturowe elementy do złożenia konstrukcji łóżka, 1 drewnianą kostkę, jedną małą, zieloną kuleczkę „groszek”, okrągłą, dwustronną planszę do gry o średnicy 15 cm, drewnianą figurkę królewny, oraz 4 materace, cztery kołderki i cztery poduszeczki. Jest też książeczka z instrukcją po angielsku i niemiecku, oraz wydrukowana kartka z instrukcją po polsku.
Grę można rozegrać na dwóch poziomach trudności: dla początkujących – niebieska strona planszy i dla zaawansowanych – zielona strona. Na każdym poziomie jest zaledwie 10 pól, ale na zielonej stronie panują surowsze zasady. Można grać w dwie do czterech osób.
Czego uczy się dziecko? Na pewno trenuje sprawność rączek oraz postępowania zgodnie z regułami. W dodatku, jeśli wcześniej nie miało okazji, może poznać bajkę o królewnie na ziarnku grochu. (Dlaczego w oryginale gra nazywa się Sleepy Princess?). A jeśli znało tę historię, to może da się namówić, żeby opowiedzieć ją pozostałym graczom?
Co jest fajne? Małe materace, małe kołderki, małe poduszeczki. Jak zwykle w Habie, gra jest świetnie wykonana. Nie zmienia to faktu, że bardziej kochałabym ją, gdyby była tańsza, ale super jakość trochę mi tę cenę wynagradza. Zwłaszcza, jak pomyślę, ile zdarzyło mi się zapłacić za różne, modne badziewka – ale o terrorze przedszkolnych zabawek będzie innym razem.
Co jest nie tak? Grupa wiekowa. No nie ma siły, żeby 12-letnie dziecko odnalazło w tej grze jakąkolwiek trudność. Może grać, ale bardziej jako starszy opiekun, a nie posiadacz gry. Myślę, że 7 lat, to maksymalny wiek dla którego możemy kupić „Królewnę na ziarnku grochu”. Za to rzeczywiście świetnie się spisze jako jedna z pierwszych planszówek dla 3-latka.
Witam,
czy jest możliwość wysłania mi instrukcji gry po polsku?
Pozdrawiam Magda Bodzoń
Obecnie w Polsce już tej gry nie znjduje. A szkoda bo z rysunków i opisu spodobała się i mi i córeczce.