Bardzo przyjemna gra. Z jednej strony liczy się w niej szybkość – dosłownie, jest klepsydra – z drugiej gracz nie może niszczyć pozostałych, a jedynie walczy o jak najlepsze wyniki własne, co sprawia, że są emocje, ale nie ma możliwości eliminacji przeciwnika i nie budzą się „wrogie” uczucia. Ta gra to też nauka pisania poprawnie.
Wiek: 8+
Cena: można znaleźć za ok. 60 zł (w tym wysyłka)
Dla kogo: rodziny, dzieci, nastolatki, dorośli, każdy, kto lubił grę Państwa-miasta.
Ocena: polecam, dobre wykonanie, rozwijająca, u nas sprawdza się doskonale
Gra autorstwa Filipa Miłuńskiego ma bardzo ładną grafikę przygotowaną przez Macieja Szymanowicza. Zarówno karty liter jak i tekturowe obrazki ze stworkami mają świetne rysunki i dobry, stonowany kolor. Są zabawne, ale jednocześnie eleganckie, co zdarza się bardzo rzadko. Szkoda, że drewniane kostki nie mają nadrukowanych, lub „wyrytych” znaków bezpośrednio na drewnie. Byłby wtedy trwalsze i atrakcyjniejsze.
Pudełko jest mocne i z dobrą grafiką – równie dobrze wyglądałaby w książce dla dzieci. Oczywiście opakowanie mogłoby być o połowę mniejsze, no ale wszyscy wiemy, że rynek rządzi się „prawem większego pudełka”. Z tego co wiem, ale jeszcze sprawdzę, chyba tylko kolos Lego zdecydował się na zmniejszenie swoich opakowań. Muszę poszperać, czy to już miało miejsce, czy dopiero zostanie wprowadzone.
W PUDLE ZNAJDZIECIE: cztery kostki drewniane z naklejkami do samodzielnego nałożenia, 72 karty liter, cztery żetony rund, 40 SłowoStworów, znacznik gracza startowego, klepsydrę, siedem kart pomocy, siedem kart z jokerem.
Gra jest od 8 lat, ale Klara (lat prawie sześć) chętnie się do niej przyłącza. Jest ze mną w drużynie, opanowała zasady i bardzo stara się wymyślać wyrazy – wychodzą z tego cuda i runda zazwyczaj kończy się tak, że wszyscy się śmiejemy zamiast szukać słów. Z Klarą gramy w prostą wersję gry, która jest tak nieskomplikowana, że mogę ją opisać.
PROSTA WERSJA ROZGRYWEK: Potrzebne są jedynie kostki, klepsydra, SłowoStwory i karty liter. Zaczyna gracz najmłodszy, lub o najdłuższym imieniu. Celem jest zdobycie jak największej liczby SłowoStworów, przy czym każdy z nich ma jeden punkt (napisy na figurkach w tym wariancie nie liczą się). Przebieg rundy: gracz wybiera kostkę, przekręca klepsydrę, rzuca kostką, losuje dwie karty, które wykłada na środku. Wszyscy próbują wymyślić wyraz z tymi dwoma literami z kategorii zadanej przez kostkę. Kto wymyśli pierwszy dostaje dwa Słowostwory (punkty), każdy kto wymyśli przed przesypaniem się piasku w klepsydrze dostaje jednego SłowoStwora (punkt). Tyle w skrócie.
WARIANT TRUDNIEJSZY jest polecany od dwunastu lat. W tej rozgrywce biorą udział wszystkie elementy. Są pojedynki, budowa alfabetu, cztery rundy, itd. Nie będę opisywała, bo w słowach wygląda to na bardziej skomplikowane niż jest w rzeczywistości. Choć jest to faktycznie dość trudna gra, jeśli chce się bawić z dziećmi.
Tu znajdziecie pełną, oryginalną, kolorową INSTRUKCJĘ gdzie jest wszystko – opis elementów i rozgrywek.
GRA I NAUKA PISANIA W JEDNYM
SłowoStwory polecamy wszyscy, bo u nas podobała się i Klarze i Aleksemu i nam. Gra jest rozwijająca, co sami szybko zauważycie – działa tu ta sama zasada co w przypadku starej zabawy Państwa-miasta. Im więcej rozgrywek za tobą, tym jesteś lepszy, tworzysz więcej słów, lepiej i szybciej kombinujesz, pamiętasz rozwiązania z gier poprzednich, itd. Jeszcze taka uwaga: gra jest dla 2-7 osób. Jednak mam wrażenie, że najlepiej bawić się w grupie 3-4 zawodników. Czas rozgrywki to niecałe pół godziny. W łatwym wariancie nawet mniej.
Oczywiście mając pod ręką tak piękny alfabet, musiałam wykorzystać z Klarą okazję do układania słów. Wychodzą nawet długie słowa i krótkie napisy – ale naprawdę krótkie i przemyślane, bo każdej literki mamy tylko 3 sztuki.
No i każda rozgrywka to dodatkowe zderzenie z różnymi przeszkodami, ortograficznymi, związanymi z innym słyszeniem, a innym wymawianiem wyrazów. To naprawdę doskonała nauka pisania, w dodatku poprawnego, bo żadne słowo nie umknie uwadze całej grającej ekipie.
A zdjęcia takie statyczne, bo inne nie chciały wyjść w tym dzisiejszym mroku. Tu dowód, że u nas ciemno i mokro:
Bardzo fajna gra.
Też lubimy tę grę :). Można w nią grać z rodziną, a także ze znajomymi.