Seria Lego Architektura zaczarowała nas podczas ubiegłorocznego pobytu w duńskim Legolandzie. Staliśmy jak wmurowani przed półkami pełnymi najbardziej znanych budowli świata i nie mogliśmy odejść. CUDA. Mieć to wszystko, składać, doczytywać, poznawać, omawiać, a potem zwiedzać i oglądać w prawdziwym świecie – MARZENIE. Nie kupiliśmy wtedy nic, ale seria utkwiła nam w pamięci. Dziś pokazuję ją na przykładzie jednego z mniejszych zestawów – BERLINA, dla nas o tyle dobrego, że widzieliśmy dwukrotnie prezentowane budowle na żywo.
WIEK: 12+ (podaje producent), moim zdaniem dla zainteresowanych tematem od 8-9 lat
CENA: zestaw Berlin od 120 zł
DLA KOGO: szkoła podstawowa
OCENA: zdecydowanie polecam
A to zdjęcie sprzed kilku miesięcy, kiedy to podziwialiśmy serię architektonicznych klocków na półkach obłędnie wyposażonego sklepu Lego na terenie Legolandu.
Tutaj znajdziecie wszystkie informacje o dniu w duńskim Legolandzie LEGOLAND BILLUND, a pod tym linkiem przeczytacie jak zorganizować kilkudniowy wyjazd do całego zagłębia rozrywek (aquapark, zoo safari, wioska Wikingów i wiele innych) BILLUND RESORT.
LEGO ARCHITECTURE BERLIN – ZESTAW NR 21027
To nie jest tak, że Lego nagle wymyśliło sobie serię z architekturą, żeby znowu coś nam sprzedać. Budowle towarzyszą Lego od zawsze. Mój kuzyn miał kiedyś amerykańskie drapacze chmur. Synowi kupiłam blisko dekadę temu willę podmiejską do budowy w trzech opcjach (bawiłam się wspaniale, on trochę też). Najwięksi projektanci Lego mówią często, że klocki i architektura to związek wręcz naturalny. To prawda, większość dzieci tworzy budowle: domy, garaże, zamki, mosty. Ja, choć bawiłam się klockami codziennie jako dziecko – zwyklakami, to było dawno – tworzyłam wyłącznie domy, zamki i wieże. Może dlatego potem wybrałam na drogę edukacyjną architekturę?
Seria Architecture jest poświęcona budownictwu z najwyższej półki. Czyli możemy zbudować znane miasta (ich charakterystyczne fragmenty) lub symbole architektoniczne, np.: Sydney, Chicago, Londyn, Pałac Buckingham, Kapitol Stanów Zjednoczonych, Nowy Jork, Wenecja, Luwr.
O ile pojedyncze budowle są zaprojektowane z normalnych klocków, to np. Berlin, w którym mamy kilka budowli, konstruujemy w wersji mini. Aleksy zwrócił mi na to uwagę – są tam użyte najmniejsze z najmniejszych klocków Lego, żeby w miarę precyzyjnie oddać budowle. Zestaw ukazuje klasyczne sylwetki Reichstagu, Kolumny Zwycięstwa, wieży Deutsche Bahn, berlińskiej wieży TV oraz Bramy Brandenburskiej. Zachowane zostały realistyczne proporcje i kolory. Możecie też wypatrzeć trzy pokryte graffiti fragmenty Muru Berlińskiego i przy okazji porozmawiać z dzieckiem o historii (dla dzieci 10+ polecam film „Królik po berlińsku”, oglądaliśmy właśnie w Berlinie).
Zestaw jest w pudełku o rozmiarach 26 x 14 x 4,5 cm. UWAGA, pudełko jest z zamknięciem „na płasko”, bardzo eleganckie, ciemne, z czarnym środkiem. Dzięki takiemu designowi sprawia wrażenie świetnego prezentu dla nastolatków (i dorosłych).
Pierwsza część instrukcji zawiera opisy i zdjęcia poszczególnych, berlińskich budowli. Niestety nie ma wersji polskiej, więc trzeba albo pomóc dziecku z tłumaczeniem, albo wyszukać informacje np. w Internecie. Ale dobrze, że w instrukcji można od razu obejrzeć zdjęcia znanych budynków – to też duża wartość dla pamięci wzrokowej.
Sama budowla z klocków ma wymiar 26 x 4 x 24 cm.
Jestem zachwycona tą serią. Nie ukrywam. Najbardziej cieszy mnie fakt, że mój piętnastolatek, który dostał na Gwiazdkę pokazywany zestaw, złożył go jeszcze tej samej nocy i miał z tego frajdę. Teraz „ma Berlin na biurku”. Jak się nacieszy, będzie musiał go rozebrać i pożyczyć młodszej siostrze.
