Kiedy słuchałam o popularności tej gry, o rozgrywkach, piknikach rodzinnych, zawodach, byłam nieco sceptyczna. Ale zmieniłam zdanie o 180 stopni i zrozumiałam jej fenomen. Przede wszystkim jest to rzeczywiście gra plenerowa, czyli stworzona tak, by grać nią na zewnątrz (nie bardzo można oszukiwać siedząc w domu). Do tego w fińskie kręgle – w przeciwieństwie do zwykłych kręgli – można grać na każde powierzchni: piasku plaży, w krzywym ogródku, na trawie w parku, na polanie w lesie. Można trenować samemu, grać z przeciwnikiem, a nawet w drużynach.
Grę Mölkky znajdziecie na stronie TAC TIC, gdzie jest też wiele innych fińskich gier.
W formie video pokazałam je tutaj TAC TIC VIDEO RECENZJA.
CZY MUMINKI GRAJĄ W FIŃSKIE KRĘGLE?
To jest bardzo możliwe. Ta plenerowa gra została wymyślona w Finlandii. I choć ma ledwie pół wieku już zdobyła wielką popularność w Europie. Jest oparta na tradycyjnej Fińskiej grze polegającej na rzucaniu, ale nie wymaga tyle siły, co pierwowzór.
Oczywiście, jak tylko usłyszałam nazwę fińskie kręgle to wstępnie dałam wielki plus. Kocham Finlandię od kiedy poznałam Muminki, a potem usiadłam w szkolnej ławce z chłopcem o imieniu Jarno, który dużo opowiadał o kraju swoich dziadków i wakacjach u nich, czyli właśnie o Finlandii. No a potem doszła miłość do najlepszego na świecie fińskiego systemu edukacji. W dodatku Finowie w rankingu światowym najlepszych warunków do rozwoju dzieci są na czwartym miejscu! Paradoksalne nigdy nie byłam w Finlandii, a jak organizowałam wyjazd rodzinny na lipiec ubiegłego roku to akurat zamknięto granice. Dlatego Mölkky to dla mnie kawałek Finlandii w ogródku.
DLACZEGO GRA PLENEROWA MÖLKKY?
✅ Przede wszystkim: podłoże. Gra nie wymaga specjalnego wyszukiwania miejsca. Piasek, ubita ziemia, krótka trawa, teren utwardzony – każdy z nas znajdzie kawałek takiego podłoża w ogrodzie, parku, lesie, na łące. Tym samym Mölkky jest idealne do zabrania na piknik, wyjazd, czy urozmaicenie spotkania ze znajomymi albo imprezy. (Mam jedynie wątpliwości do gry na asfalcie. Boję się, że upadanie zbijaka na twardy asfalt może zniszczyć drewno).
✅ Proste zasady do nauczenia się w kilka minut (o zasadach jest więcej w kolejnym akapicie).
✅ Możliwość gradacji trudności – młodsi zawodnicy mogą stawać bliżej do rzutu. To znaczy, że gra sprawiedliwie może łączyć zabawy młodszego i starszego rodzeństwa, dziecka i dorosłego, początkującego i zaawansowanego gracza.
✅ Ruch na świeżym powietrzu. Gra wydaje się zupełnie bezwysiłkowa, ale wierzcie mi – jest tu całkiem spora dawka aktywności. Zbijak jest dość ciężki, a kręgle trzeba ustawiać po każdym rzucie (chodzimy, podbiegamy, schylamy się, przybieramy różne pozycje do rzutu). To daje całkiem niezły wynik sportowy po kilku rozgrywkach. Dziecko nawet nie zauważy, że uprawia sport.
✅ To sport dla każdego niezależnie od kondycji fizycznej. Dosłownie może grać każdy i dziecko i senior i poczatkujący i zaawansowany.
✅ Elementy są 100% ekologiczne, 100% naturalne i przyjazne dla naszych organizmów i Ziemi.
✅ Gra ćwiczy celność, precyzję, balansowanie ciałem, koncentrację, uczy zdrowej rywalizacji oraz umiejętności przegrywania i eleganckiego wygrywania.
✅ Możemy zmienić zasady i zamiast rozgrywki „jeden na jednego” zastosować grę w grupach – to dobre rozwiązanie, jeśli dziecko lub dzieci, ma problem z przegrywaniem. Przegrana „w grupie” z mamą, tatą, czy dziadkiem, jest łatwiejsza do oswojenia emocjonalnego.
Dwie rzeczy najbardziej podobają mi się w Mölkky. Dowolność terenu. I to, że jest to gra a jednocześnie aktywność sportowa na świeżym powietrzu.
CO TU MAMY?
Co mamy? Tak naprawdę to w Mölkky mamy drewniane kręgle i zbijak. W tym zestawie bardzo podoba mi się skrzynka. Znacznie lepiej się jej używa niż tekturowego pudełka. Jest ładniejsza, solidniejsza, ciekawiej wygląda, łatwiej się przenosi i można ją postawić na wilgotniej nawierzchni piasku czy w trawie i nic się z nią nie dzieje.
Niemniej podstawa do rozgrywki to 12 ponumerowanych kręgli i zbijak. Do tego warto mieć notes. Wielbiciele gry dokupują też składaną linię rzutu (jak nie macie to coś musicie sobie ułożyć, bo odliczanie krokami po każdym rzucie jest niezbyt dobrym rozwiązaniem). Można też oddzielnie dokupić własny zbijak, ale to już rozwiązanie dla pasjonatów. Jak okaże się, że ktoś w naszym domu będzie grał pasjami w Mölkky to dokupię drugi zbijak i wypalę na nim znaczek lub imię – mam takie urządzenie i szukam pretekstu, by go użyć.
Dlaczego gra fińskie kręgle jest od 6 lat? Maluchy też mogłyby w nią grać, bo jest prosta i bezpieczna. Niestety zbijak jest dość duży i ciężki, co może być problemem dla małych rączek. Niemniej nic nie stoi na przeszkodzie, żeby młodsze dziecko sobie popróbowało rzucanie – może znajdzie swoją technikę.
A JAK GRAMY?
Jeśli chodzi o zasady gry, to prościej już nie będzie. I dobrze – krótka instrukcja to zaleta, jeśli chcemy wykorzystać grę do nawiązywania znajomości w parku czy na wyjeździe. Może pamiętacie, jak wyjeżdżaliśmy na wczasy z Aleksym, wychodziliśmy z grami na plac zabaw w ośrodku i od razu pojawiały się dzieci chcące przyłączyć się do zabawy a Aleksy zyskiwał kolegów? To naprawdę idealny sposób na przełamanie pierwszych lodów. Warunek jest jeden: gra plenerowa musi mieć proste zasady.
Jak gramy w Mölkky? Ustawiamy odpowiednio kręgle z liczbami. Odpowiednio, czyli w konkretnym układzie. No i tak, żeby stały dość stabilnie i same się nie przewracały. Jednak jeśli gracie np. na plaży, to nie „wkopujcie” ich w piach tylko wyrównajcie kawałek podłoża ręką i tam ustawcie. Nie powinny się chwiać, ale nie powinny też być w żaden sposób wciskane w podłoże – mają się przewrócić po uderzeniu w nie zbijaka.
Po ustawieniu kręgli w pozycji wyjściowej rzucamy w nie zbijakiem. Stajemy ok. 3 – 4 metry od kręgli. Młodsze dzieci mogą mieć bliżej linię rzutu by wyrównać szansę. Liczymy punkty z przewróconych (przewróconych, nie poruszonych i opartych o inne) kręgli. Kręgle, które upadły ustawiamy w miejscu upadku, co za każdym rzutem zmienia „planszę” rozgrywki. Jeśli zbijemy jeden kręgiel mamy tyle punktów, ile na nim widnieje. Jeśli więcej, za każdy kręgiel jest jeden punkt. Punkty możecie zapisywać w specjalnym notesie (lub na kartce czy w aplikacji, jak Wam wygodnie).
Co jest ważne? Mamy uzbierać 50 punktów, ale musimy uważać, by ich nie przekroczyć, bo wtedy są redukowane do 25. Jednak przy młodszych dzieciach proponuję na początku pominąć tę zasadę i niech wygrywa, kto pierwszy zbierze/ przekroczy 50 punktów. Pamiętajmy, żeby w pierwszych rozgrywkach nie stresować za bardzo maluchów, a cofnięcie się w grze (punktowe) może być dla kilkulatka mocno zniechęcające. Podobnie z zasadą trzech pustych rzutów (kiedy w nic nie trafiamy) i odpadamy z gry. Przy młodszych dzieciach na początku wycofajcie ten zapis.