Prosty mikroskop, wygodna lupa? Trochę tego, trochę tego, więc zostaniemy przy „podglądaczu”, czyli plastikowym pojemniku do przechowywania owadów i roślin, wyposażonym w dwie, trzykrotnie powiększające lupy. Jedna umożliwia oglądanie obiektu z góry, a druga z dołu.
Wiek: 4+
Cena: 49 zł
Dla kogo: dziewczynki, chłopcy, przedszkole, młodsza podstawówka
Ocena: zdecydowanie polecam, możliwość podglądania „od spodu” jest super
Podglądacz owadów to kolejny po pojemniczkach z lupami przyrząd dla małych obserwatorów przyrody. Nie będę się rozpisywała, bo zasadę działania widać na zdjęciach. Urządzenie jest dość duże – ma 15 cm wysokości. A w komplecie jest też mały plastikowy owad na którym można od razu przećwiczyć działanie podglądacza.
Przypominam tylko, że jedna z najważniejszych zasad obserwacji przyrody mówi, że po złapaniu i obejrzeniu owada powinniśmy go wypuścić, najlepiej w tym samym, lub podobny środowisku z jakiego go „wyjęliśmy”.
Podglądacz składa się z dwóch części, górna jest zdejmowana (można ją wykorzystać jako lupę „ruchomą”). Po zdjęciu górnej lupy umieszczamy owada lub roślinę w środku urządzenia i delikatnie nakładamy lupę na miejsce. Patrząc w górne „okienko” widzimy górę obiekty. Patrząc w „okienko” z przodu widzimy spód obiektu (dzięki systemowi z lusterkiem).
Dla nas właśnie widoki z dołu były dużym odkryciem, bo biedronka widziana „od strony brzucha” wcale taka ładna nie jest.
Podglądacz można stosować w domu, ale oczywiście największy sens ma zabranie go do ogródka, czy na spacer. To świetny pretekst do obserwacji przyrody, nawet tej najbliższej, wyrastającej i bzykającej w kępce zieleni przy bloku. Wyjście na podwórko może wydłużyć się kilkakrotnie, a wyprawa na łąkę albo zwykły nieużytek zamieni się w ekscytującą – i nie oszukujmy się edukacyjną – wycieczkę.