A dziś seria, która ostatnio wzbudziła wiele emocji czytelników i widzów Zabawkatora – gry edukacyjne dla przedszkolaków i szkolniaków. Mają ujednolicone pudełka, dobre ceny i szeroki zakres tematyczny: matematyka, polski, geografia, przyroda, języki itd – ale nie są to ich jedyne zalety. W artykule pokazuję kilka tytułów, które (ze względu na wiek córki) sprawdziły się u nas najlepiej. Jeśli chcecie zobaczyć większą część serii, to zajrzyjcie na LIVE, gdzie otwieram i omawiam kolejne pudła, w tym moje ulubione: do nauki czytania.
Pewnie ostatnie o czym myślicie w połowie grudnia, to edukacja. I rzeczywiście warto od niej nieco odpocząć. Jednak z drugiej strony przed nami 16 dni świątecznego wolnego, a miesiąc później dwa tygodnie ferii. Może warto choć niewielką część tego czasu poświęcić na pomoc dziecku w przećwiczeniu umiejętności, które np. sprawiają mu trudność. Nauka przez zabawę to tak naprawdę jeden z najlepszych sposobów na wspieranie dzieci. Przecież i tak będą musiały kiedyś zdobyć te kompetencje. Czemu nie w domu, z bliskimi, w przyjaznych warunkach.
Gry, które dziś pokazuję są, nie tylko edukacyjne ale też rozwijające. Znajdziecie w nich wiedzę ścisłą, przyrodniczą, językową, ale też aktywności i narzędzia stymulujące trening umysłu, rozwój spostrzegawczości, refleksu, koordynacji ręka-oko, małej motoryki.
Wszystkie dzisiejsze gry, całą serię edukacyjną i wiele innych propozycji (również książkowych znajdziecie tu KAPITAN NAUKA. A recenzję video możecie obejrzeć na LIVE.
NA TROPIE ANGIELSKICH SŁÓWEK
2 – 4 graczy, wiek 3 – 8 lat, rozgrywka 20 – 40 minut
Tak, dobrze myślicie. „Na tropie angielskich słówek” już znacie tyle że z… książki. Kapitan Nauka wydał świetną kartonówkę pod tym samym tytułem. Dziś jednak podejrzymy grę do poznawania i utrwalania słówek. Mechanika jest bardzo prosta – rzucamy kością i ścigamy się po planszy. Elementy edukacyjne kryją się pod niebieskimi i pomarańczowymi kropkami. Gdy gracz na takiej stanie, pojawia się przed nim – lub przed wszystkimi – zadanie do wykonania.
Niebieskie pola oznaczają losowanie karty z zagadkami. Pomarańczowe to karty do wyszukiwania. Gracze patrzą na symbole na karcie i wskazują jeden z nich (wybrane zwierzę) na planszy krzycząc jednocześnie nazwę po angielsku. Rozróżnienie zadań na typowo edukacyjne (zagadki) i rozwojowe (przy pomarańczowym polu liczy się spostrzegawczość i refleks) sprawia, że dziecko nie nudzi się zabawą. Dlatego też myślę, że te gry świetnie sprawdziłyby się na zajęciach z angielskiego w przedszkolach i szkołach.
A co jeśli sami rodzice nie do końca radzą sobie z poprawną wymową i akcentem? Nic nie szkodzi. Nagrania wszystkich słówek z planszy są do pobrania (bezpłatnie) na stronie Kapitana Nauki. Kod znajdziecie w instrukcji gry.
GOTOWANIE – GRA EDUKACYJNA
1 – 4 graczy, wiek 3 – 9 lat, rozgrywka 10 – 20 minut
Cztery talerze z potrawami, 8 list z zakupami i przepisami, 36 kafelków z produktami, 12 propozycji zabaw – a to dopiero początek. Specjalnie użyłam słowa „zabaw” a nie gier, ponieważ „Gotowanie” równie dobrze może służyć rozgrywkom jak i zabawom narracyjnym. Czyli takim, które polegają na naśladowani zachowań dorosłych i są uwielbiane przez dzieci w wieku przedszkolnym – gotowanie, zakupy, restauracja itd.
W rozgrywkach można używać wszystkich elementów, albo tylko wybranych. Można też stopniować trudność zadań, dzięki czemu zabawka naprawdę ma szansę „rosnąć” z dzieckiem czy też sprawdzić się w przypadku rodzeństwa z kilkuletnią różnicą wieku. „Gotowanie” zaczynamy od najprostszych zabawa na spostrzegawczość i refleks, np. rozdajemy listy zakupów, rozkładamy kafelki obrazkiem do góry i na słowo „start” każdy gracz stara się znaleźć wszystkie kafle ze swojej listy.
Możliwości i kombinacji jest bardzo dużo zwłaszcza, że gra jest DWUJĘZYCZNA. Czyli polsko-angielska. Dziecko bawi się, gra, a przy okazji może zapamiętywać angielskie słówka. Maluch będzie uczył się ich na podstawie słuchu (rodzic musi przeczytać), szkolniak może zapamiętywać również pisownię.
PIRACI – GRA MATEMATYCZNA
2 – 4 graczy, wiek 4 – 8 lat, rozgrywka 10 – 20 minut
Jeśli jesteście z Zabawkatorem dłużej, to wiecie, że szczególne miejsce zajmuje na nim matematyka. I to ta najprostsza, podstawowa. Wiedzieliście, że w przedszkolu blisko 80 procent dzieci ma tzw. lekkość do matematyki? Potem idę do szkoły, siadają w ławkach na lekcjach i proporcja ta… całkowicie się odwraca! Z wielu dzieci, które radziły sobie z tą nauką jako kilkulatki, wyrastają uczniowie, którym matematyka śni się w najgorszych koszmarach. Czyli coś jest bardzo nie tak z systemem matematycznej edukacji w szkołach!
Dlatego zawsze zachęcam was do domowego poznawania królowej nauk. Wcale nie musicie sami czuć się świetnie w tym przedmiocie. Wystarczy, że sięgniecie po dobre pomoce. Jak choćby po „Piratów”. Gra ma przepiękną grafikę, cztery planszetki dla każdego z graczy i kilkadziesiąt dwustronnych kafli. Kafelki z jednej strony mają skarby, czyli łakome kąski dla Piratów, a z drugiej liczby lub działania. Mechanika nie jest skomplikowania, czas rozgrywki (ok. 10 minut) – wystarczająco krótki, by dziecko nie zorientowało się, że ćwiczy liczenie. A ćwiczy, bo jego zadaniem jest dopasować działanie do wyniku, czyli wykonać dodawanie lub odejmowanie (zakres klasy pierwszej SP zahaczający o klasę drugą).
Poza tym tytułem do nauki matematyki w serii znajdziecie jeszcze dwie gry: „Żaby czy kraby. Gra matematyczna na mnożenie” wiek 6+ i „Potwory głodomory. Gra na licznie” wiek 3 – 6 lat. Obie możecie obejrzeć video na LIVE.
ZWIERZAKI ŚWIATA – GRA EDUKACYJNA
2 – 4 graczy, wiek 6 – 12, rozgrywka 20 – 40 minut
Ulubiona gra Taty Michała. Od razu spodobała mu się plansza z czytelnym podziałem na owady, ptaki, ryby, gady, płazy, ssaki. Mechanika tu również jest bardzo prosta – opiera się na rzutach kostką i wyścigu do mety. Jednak po drodze gracze napotykają na pomarańczowe i turkusowe pola.
POLA POMARAŃCZOWE to miejsca po stanięciu na których należy wylosować kartę z pytaniami (oraz podać numer pytania, bo na karcie jest ich kilka). To świetny moment do poszerzania wiedzy przyrodniczej.
POLA TURKUSOWE oznaczają, że teraz wylosowana zostanie karta z symbolami do wyszukania. Pierwszy gracz, który znajdzie na planszy jeden z symboli i krzyknie jego nazwę, rusza dalej w grze. Zabawa z tymi kartami ćwiczy spostrzegawczość i refleks.
Dla mnie głównymi atutami gry są: grafika i karty z pytaniami. Na kartach znajdziecie blisko 100 zagadnień. Np. „KONDOR WIELKI 1. Samica kondora składa jajo: A. raz w roku B. raz na dwa lata C. trzy razy w życiu 2. Kondory wielkie żyją tylko na terenie: A. Gór Skalistych B. Andów C. Alp 3. Kondory żywią się głównie: A. upolowanymi kozami górskimi B. padliną C. małymi ptakami schwytanymi w locie”.
POLSKA – GRA EDUKACYJNA
2 – 5 graczy, wiek 5 – 99 lat, rozgrywka 20 – 40 minut
Gra przede wszystkim uczy podstaw geografii, ale też przyrody i historii naszego kraju. Narzędzia edukacyjne, które w niej znajdujemy to: plakat i plansza (dwa różne typy mapy Polski) oraz karty z pytaniami (konkretna wiedza w formie quizu) i karty do gry obserwacyjnej (do wyszukiwania symboli).
Jakie korzyści z zabawy wyniosą dzieci? Dla maluchów istotne będzie samo poznanie kształtu, usytuowania morza, gór, rzek, miast, naszych sąsiadów (plakat). Starszaki dostaną solidną dawkę 90 ciekawostek zawartą na 30 kartach. Wszystkim spodoba się wyszukiwanie symbolicznych rysunków wskazujących ciekawe miejsca do zapamiętania.
Podstawowy wariant gry jest prosty. Mechanika polega na rzucie kostką i przemierzaniu planszy od pola „start” do „meta”. Poruszamy się po polach neutralnych, neutralnych z przekierowaniem oraz polach czerwonych i niebieskich, które odsyłają nas do kart. Kolejne warianty zakładają grę z plakatem, która nieco utrudnia, czy też wzbogaca, rozgrywki o kolejne zadanie. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest też wariant gry w której mogą bawić się DWIE DRUŻYNY. Pamiętajmy, że kooperacyjna forma gry to wspaniałe wsparcie dla młodszych graczy, albo dla tych dzieci, które mają problem z przegrywaniem. Przegrana drużynowa jest zawsze łatwiejsza do przełknięcia niż samotna.
