MAGNETYCZNE SAMOCHODY DO SKŁADANIA – MALBLO

Miauk – tak zareagowałam otwierając kolejne pudło. Jestem usprawiedliwiona, bo Malblo Magnetic mają w swoim logo kotka. Co to za zabawka? Ja nazwałam ja sobie projektownikiem, w których można stworzyć magnetyczne samochody. Są to maszyny (bo lokomotywy i pojazdy kosmiczne też można złożyć) w częściach, łączone na magnes, które można dowolnie składać w ramach jednego pudełka, ale pasują też między zestawami. Jest ich łącznie 6 co daje setki możliwości projektowych! To świetna zabawka konstrukcyjna i narracyjna w jednym!

Wszystkie zestawy znajdziecie tu: MALBLO MAGNETIC.
A jeśli chcecie obejrzeć zestawy na filmie, to pokazuję je tutaj: MALBLO VIDEO.

CO W TYM TAKIEGO FAJNEGO?

Najprościej mówiąc mamy tu ciekawą zabawkę modułową z oryginalnym systemem łączeń magnetycznych. Takie spełnienie marzeń większości małych samochodziarzy. Czyli nie tylko dostajesz ulubione maszyny (np. budowane czy kosmiczne), ale jeszcze możesz być MECHANIKIEM! Co tam mechanikiem, możesz być KONSTRUKTORE, WYNALAZCĄ, PROJEKTATNEM!

I tak na przykład bierzemy trzy wyścigówki, trochę się nimi bawimy, a potem… rozkładamy je na części i tworzymy własne wersje! To niesamowicie wciągające i stymulujące. Sama nie bardzo mogę w to uwierzyć, ale bawiłam się tymi zestawami z (dorosłym już przecież) Aleksym. Swoją drogą – bardzo dziwnie jest słyszeć od własnego dziecka zdanie, które sama często piszę „szkoda, że nie było takich zabawek, jak byłem mały”. Mimo że składaki są dla dzieci w wieku przedszkolnym, zachwyciliśmy się nimi całą rodziną. Tak, Klara też, bo te zabawki są tak samo dla dziewczyn jak i chłopaków.

Zwróćcie uwagę na to, że dając dziecku jedną zabawkę umożliwiamy mu jednocześnie zabawę konstrukcyjną (budowanie z części, jak z klocków) oraz narracyjną (zabawa gotowymi pojazdami).

MalBlo są świetnej jakości. Zrobiono je z mocnego tworzywa, co jest bardzo ważne, gdy dziecko zakończy składanie i chcę się nimi bawić w wyścigi, stłuczki, wypadki, awarie. Mają mocne magnesy, które precyzyjnie i bez problemu łączą elementy ze WSZYSTKICH dostępnych zestawów. To naprawdę bardzo ciekawy system: niezależnie od typu pojazdu każda część w miejscu łączenia ma ten sam przekrój, co pozwala budować dowolne pojazdy! Proste i genialne. Przy łączeniu części wydają przyjemny odgłos kliknięcia, czyli mamy dodatkową stymulacje słuchu. Pojazdy są lekkie, co umożliwia budowanie naprawdę dłuuugich maszyn z kilki zestawów. Mają też ruchome elementy urozmaicające zabawę.

Na pewno jest to jedna z ciekawszych zabawek, jakie miałam w tym roku w rękach. Bardzo chciałabym zobaczyć ją w konkursie Świat Przyjazny Dziecku, bo ma naprawdę wielkie szanse na wygraną. W tym roku zdobyła wyróżnienie w XIII edycji Zabawka Roku. MalBlo polecam zarówno do domu, jak i do placówek użyteczności publicznej jak przedszkola, świetlice, gabinety terapeutyczne. Są trwałe i wytrzymają intensywną zabawę wielu rączek.

MAGNETYCZNE SAMOCHODY
– CO MAMY W PUDEŁKU?

Sprawdźmy to na przykładzie zestawu „Pojazdy budowlane”. Po pierwsze sam opakowanie jest bardzo atrakcyjne, bo ma okienko. Ale to samo okienko może niepokoić, bo z doświadczenia wiemy, że takie pudełka nie służą do przechowywania zabawek. A tu niespodzianka: całość nie jest sklejona, więc w łatwy sposób można wyjąć elementy, ale też włożyć je z powrotem. Tyle, że który przedszkolak pakuje swoje samochody do pudełka? Żaden. Umówmy się jednak, że jak rodzicowi na tym zależy, to jak najbardziej jest to możliwe.

No to wyjmujemy magnetyczne samochody z zestawu „Pojazdy budowlane”. W środku znajdziemy trzy auta: wywrotkę, ładowarkę, lawetę, które rozkładają się na 9 części. I z tych części można budować dowolne maszyny – przykłady 12 mamy na opakowaniu.

Wracamy do opakowania. Nawet jeśli chcecie wyrzucić pudełko, wytnijcie i zostawicie fragment z ilustracjami, na których są auta. Będzie to tablica do odwzorowywania konstrukcji – po co? Opowiem w kolejnym akapicie.

CO ROZWIJAMY PRZEZ ZABAWĘ MALBLO?

Zabawka jest polecana od 3 roku życia, czyli momentu, w którym szczególnie powinniśmy dbać o sprawność i precyzję dłoni – konieczne do czynności samoobsługowych, rysowania i wstępu do pisania. Nasze składaki jak najbardziej będą tu pomocne, bo ćwiczą małą motorykę, siłę dłoni, precyzję, koordynację ręka-oko. Elementy łączą się ze sobą dość mocno, więc potrzeba jest konkretnej siły, by je rozłączyć. To plus, bo dzięki temu zabawa dosłownie wspomaga trening rączek przedszkolaków.

Mały konstruktor może składać zabawki na dwa sposoby: zadaniowo i kreatywnie. Bawiąc się zadaniowo, czyli odwzorowując maszyny z obrazków na opakowaniu zestawu, dziecko uczy się wykonywać konkretne zadania, odczytywać wskazówki, przekładać ilustracje na przestrzenne formy. Bawiąc się kreatywnie, czyli budując dowolne pojazdy ze swojej wyobraźni, kilkulatek rozwija zdolności projektowe, ciekawość, chęć samodzielnego tworzenia wzorów, ale też bada granice możliwości konstrukcyjnych w ramach jednego lub wielu zestawów.

A to tylko korzyści, które mamy w pierwszej fazie zabawy konstrukcyjnej, czyli podczas budowania maszyn. Drugi etap to zabawa narracyjna, czyli to, co dzieci zrobią, gdy znudzi im się budowanie i przejdą do zabawy stworzonymi pojazdami. Tak, bo przecież gotowymi samochodami czy kolejkami można bawić się tak, jak choćby zwyczajnym resorakiem! Dziecko może wymyślać pościgi, pracę na budowie, podróże, wyprawy kosmiczne – co tylko zechce. Tworzy własną narrację, czy też snuje opowieść, a to znaczy, że uczy się budować akcję: określać miejsce, czas, kolejne wydarzenia np. zasadzka policji, praca w kamieniołomach, czy dostarczanie piachu na budowę.