Na rynku znajdziecie całkiem sporo książek podpowiadających, jak rodzice mają radzić sobie z tymi nieznośnymi nastolatkami. Przyszła pora na pozycję mówiącą, jak nastolatki mają radzić sobie z tymi nieznośnymi rodzicami. Myślę, że tytuł mówi wszystko: „Dlaczego rodzice tak cię wkurzają i co z tym zrobić”. Napisał ją Dean Burnett, a w Polsce wydało Wydawnictwo Insignis. W recenzji znajdziecie informacje dla kogo jest ta książka, czemu jest tak ważna w czasach pandemii i czy jest to rzeczywiście książka dla nastolatków według kluczowego odbiorcy – nastolatki.
KSIĄŻKA DLA NASTOLATKÓW NA TRUDNY CZAS
I pisząc „na trudny czas” mam na myśli dwie rzeczy: po pierwsze dorastanie, po drugie czasy pandemiczne. Dorastanie jest trudne samo w sobie, bo nie tylko hormony, nie tylko zmiany w mózgu, ale jeszcze konieczność przepoczwarzenia się z dziecka w dorosłego. To jedyny w swoim rodzaju etap życia. Czasy pandemiczne, zwłaszcza jeśli wiążą się z edukacją online i zamknięciem z rodziną w jednym mieszkaniu, to bardzo czuły zapalnik nieporozumień i konfliktów.
Jeśli macie już w domu nastolatków (ja mam nastolatkę i jednego po-nastolatka), to na pewno nie raz marzyliście o tym, by ktoś zdjął z was konieczność tłumaczenia dorastającym dzieciom, dlaczego nie powinny tego, a powinny coś zupełnie innego. Żeby przyszedł ktoś z zewnątrz i wam pomógł. I tu jak najbardziej polecam Deana Burnetta i jego książkę. Naprawdę ma dużą szansę zadziałać. Oczywiście nie spodziewajcie się cudów. Ale już samo to, że wasz nastolatek zrozumie procesy biologiczne, rodzinne, społeczne, rozwojowe, które determinują jego zachowania, to pomoże mu nad nimi panować. Ale też radzić sobie lepiej z… wami.
CO ZNAJDZIESZ W KSIĄŻCE?
Poza przekonującym wstępem i zakończeniem, podziękowaniami i przydatnymi informacjami, ta książka dla nastolatków zawiera sześć rozdziałów. Każdy został zatytułowany jednym z najczęściej wypowiadanych przez rodziców zdań–zarzutów. „Traktujesz dom jak hotel”, „Wstawaj! Szkoda dnia!”, „Lata szkolne to najlepszy okres twojego życia”, „Depresja? W głowie ci się poprzewracało!”, „Czy musisz cały czas gapić się w telefon?!” i gwiazda wśród rodzicielskich powiedzonek „Zrozumiesz, jak dorośniesz”.
Przy czym nie jest tak, że każdy rozdział koncentruje się wyłącznie na temacie z tytułu. To raczej inspiracja do zdobycia wiedzy na temat tego, dlaczego rodzice wysyłają pewien komunikat i co naprawdę się za nim kryje. Oraz dlaczego nastolatek reaguje na niego tak, a nie inaczej (hormony, faza rozwoju, faza rozwoju mózgu itd.), jak wygląda problem, konsekwencje, rezultaty kłótni i na koniec – co z tym zrobić, by dość do porozumienia. Trochę tak, jakby do naszego domu przyszedł mądry gość (w sensie dosłownym, osoba odwiedzająca, a nie że „gość – gostek” bo jestem taka młodzieżowa dzisiaj), stanął z boku, popatrzył na konflikt i nam go wytłumaczył. Może mediator byłoby dobrym określeniem?
CZY RODZIC POWINIEN JĄ PRZECZYTAĆ?
Rodzic może ją przeczytać, bo zawsze dobrze jest poszerzyć perspektywę. Zdobyć wiadomości na temat tego, co dzieje się w mózgu dziecka, jakie motywy/mechanizmy towarzyszą jego działaniom. Jeśli wy również przeczytacie tę książkę, obie strony będą mogły bardziej świadomie pracować nad poprawą relacji. Oczywiście ważne jest by nie popełnić błędu i nie wykorzystywać książki jako pretekstu do kolejnych, rodzicielskich pogadanek w stylu: „Sam czytałeś, że twój mózg pracuje inaczej i powinieneś się zachowywać tak i tak…”. Nie, tego nie robimy. Przyswajamy wiadomości i staramy się je w sposób taktowny i nienarzucający wykorzystać w codziennych, ale i kryzysowych sytuacjach życia z naszymi dorastającymi dziećmi. Treść książki ma być dla nas narzędziem do pracy, a nie źródłem nowych argumentów w sporach. Więc: czytajcie i wykorzystujcie mądrze treści.
A CO O KSIĄŻCE MYŚLI NASTOLATKA?
Klara Toffee INSTAGRAM: Początkowo wydawało mi się dziwne, że dorosły pisze o tym, jak nastolatek ma sobie radzić z rodzicami. Bardziej przekonujące byłoby, gdyby napisał to nastolatek. Ale już od pierwszego rozdziału przekonałam się, że to ma sens. Dean Burnett ma ogromną wiedzę na temat tego, jak działa mózg nastolatka. Skąd się biorą te wszystkie uczucia, emocje, reakcje, które nagle się u nas pojawiają. Znalazłam tam wiele ciekawostek, które sprawiają, że nieco inaczej patrzę na pewne sprawy, np. na to, że teraz chcę spędzać więcej czasu ze znajomymi, a nie tylko z rodziną. Na razie nie mam większości problemów z książki, ale kto wie, co będzie dalej. Póki co jestem „początkującą” nastolatką 😉 Książkę polecam, dobrze się czyta. Autor starał się omówić wszystko z humorem i udało mu się.
A może szukacie książek, które do czytania skuszą wielbicieli Fortnite? To polecam przy okazji te tytuły: FORTNITE
