W tym roku we wszystkich artykułach, które przygotowuję na święta na blogu, dla Empiku, czy innych mediów, bardzo mocno kieruję się ceną. Myślę, że sytuacja z pandemią nadszarpnęła wiele kieszeni, więc naprawdę warto wszędzie, gdzie można poszukać świątecznych oszczędności. A jeśli chodzi o dobre gry w rozsądnej cenie, to – chyba już trzeci rok z rzędu – przychodzi mi do głowy firma Alexander, którą poznałam jako jurorka konkursu Świat Przyjazny Dziecku i naprawdę doceniam.
Wszystkie dzisiejsze gry i zabawkę, oraz wiele innych propozycji w korzystnej cenie, znajdziecie na stronie ALEXANDER.
Tu możecie zobaczyć prezentowane gry w wersji VIDEO: Gry i zabawki
KWAKI ROZRABIAKI – DOBRE GRY
WIEK: 4+ LICZBA GRACZY: 2 – 4
Prosta gra dla przedszkolaków z przyjaznymi bohaterami i elementem edukacyjnym. Ma bardzo ciekawą planszę, którą można składać, jak puzzle! Kolejność i liczba są dowolne (byle tylko ścieżki się łączyły). Co oznacza, że na początek lub dla młodszych graczy, można skomponować krótszą planszę a tym samym rozgrywka będzie szybsza. Dobre rozwiązanie dla dzieci, które muszą ćwiczyć koncentrację – stopniowe wydłużanie planszy i czasu rozgrywki. Spójrzcie na zdjęcia. Widzicie te kostki. Są duże, z przyjemnego tworzywa, ale najważniejsze są symbole – jedne pozwolą uczyć się figur geometrycznych, drugie utrwalać kolory (można wykorzystać do nauki dowolnego języka).
W pudełku znajdziecie 5 pionków, 5 podstawek do pionków (to nie pomyłka, można grać do 4 graczy, ale pionków używamy o jeden więcej), dwie duże kostki do gry, 9 elementów do złożenia planszy i czytelną instrukcję. Celem gry jest przejście planszy a dokładnie doprowadzenie swojego pionka, kaczuszki, do jego mamy kaczki. Zwycięzcą jest ten, kto zrobi to jako pierwszy. Ale wiecie, co jest fajne? Że cel ten może osiągnąć kilku graczy jednocześnie, a to znaczy, że będzie okazja do większego świętowania.
Jeśli chodzi o wiek, to gra posiada atesty od 4 roku życia. Ale jeśli macie też młodsze dzieci, trzylatki, możecie (pod stałą opieką) włączyć je do zabawy. Doskonale dadzą sobie radę.
ZŁAP ROBALA – DOBRE GRY
WIEK: 4+ LICZBA GRACZY: 2 – 4
Już sam opis bohaterów na pudełku może wywołać uśmiech: beztroski robal i bezwzględny łowca. Po czym okazuje się, że bezwzględny łowca to… mama! Ptasia mama, która musi zdobyć kolorowe robaczki, żeby nakarmić swoje pisklaki. To zacznijmy od zawartości pudełka. Mamy tu trzy kostki do gry z symbolami kolorowych robaczków, 18 robali + podstawki, plansza trawnika, cztery gniazda i instrukcja.
Pierwsza rzecz, jaką robimy, to przygotowanie gry. Poproście dzieci, by umocowały robaczki w podstawkach – to świetne ćwiczenie małej motoryki i wzmacnianie dłoni. PODPOWIEDŹ: po rozgrywce nie wyjmujcie robaczków z podstawek, zmieszczą się w pudle połączone, a tektura nie będzie się niszczyła przy kolejnych mocowaniach.
Kostki rzucamy na niedużą planszę „trawę”, która jest jednocześnie tarczą strzelniczą. Staramy się by wszystkie trzy kości (w jednym rzucie) znalazły się na tarczy. Każda kostka to część robala – najlepiej, jeśli na trzech kościach wypadnie jeden jednokolorowy robaczek. Aby nakarmić pisklęta, trzeba zebrać zestaw jednokolorowych robaków (żółty, niebieski, czerwony) i wstawić je w dziurki w gnieździe. Po co więc są wielokolorowe robale? Jak zdobędziesz trzy (według wskazań na kostce), możesz wymienić je na jednego jednokolorowego. Świetna gra dla przedszkolaków (tak, trzylatek pod opieką też da radę) w której mamy i element losowości (rzuty kostką) i element strategii (decyzja o poprawie rzutu). No i ładnie się prezentują te kolorowe robale.
POTWORY I STWORY – DOBRE GRY
WIEK: 5+ LICZBA GRACZY 2+
Mała, zabawna, wesoła i bardzo „szybka” gra. Chodzi oczywiście o szybkie rozgrywki wymagające spostrzegawczości i refleksu (czyli rozwijające właśnie te cechy). W niewielkim pudełku znajdziemy: notes, 3 kostki z różnymi symbolami (kształtu, koloru, wzoru), 36 kart potworów i instrukcję oraz klepsydrę. Jest to wiec gra na czas, choć podpowiadam – na początku, w przypadku młodszych dzieci lub dzieci mających problem z koncentracją bądź spostrzegawczością, możemy zrezygnować z klepsydry i tym samym usunąć presję czasu.
Gra w podstawowym wariancie polega na łapaniu potworów. W tym celu wszystkie karty układamy tak, by widoczne były potwory. Nastawiamy klepsydrę. Gracz rzuca kostką, na której wypadają symbole charakteryzujące danego potwora (zobaczcie na zdjęciach). Teraz gracz musi odnaleźć tego potwora wśród kart zanim klepsydra się przesypie. Oczywiście jest do tego kilka innych zasad, ale nie będę opisywała całej instrukcji. Widzicie sami, że emocji i pośpiechu jest sporo. Gdy wszystkie karty znikną ze stołu, podliczamy kto ma najwięcej i został zwycięzcą. Jest też drugi wariant gry, do którego potrzebny jest dodany do pudełka notes. Jest nieco trudniejszy i dłuższy, bo karty – po zapisaniu punktów – wracają na stół.
Ta miła i wydawałby się, niepozorna gra, to wspaniały trening koncentracji. Sami zobaczycie.
CZARNA OWCA – DOBRE GRY
WIEK 5+ LICZBA GRACZY 3 – 4
Cel tej karcianki jest akurat oczywisty: trzeba zebrać jak najwięcej owiec i baranów. Przeszkadza w tym groźny wilk, a dodatkową atrakcją jest… dzwonek. W pudełku znajdziemy 55 kart, instrukcję i dzwonek (mogliście już spotkać go w innych grach tej firmy, jest identyczny).
Na środku stołu ustawiamy dzwonek tak, by każdy mógł do niego dosięgnąć. Karty rozdajemy po równo, pozostałe wkładamy do pudełka. Rozgrywka polega na kolejnym wykładaniu po jednej karcie przez każdego uczestnika. W chwili, gdy pojawią się dwie takie same karty, ten, kto pierwszy to zauważa uderza w dzwonek i zabiera karty. Zdarza się, że kilka dłoni na raz chce uderzyć w dzwonek, więc tu naprawdę liczy się spostrzegawczość i refleks. I wcale nie jest to takie łatwe, ponieważ zarówno owce, jak i barany, różnią się między sobą malutkimi drobiazgami graficznymi – spinka w wełnie, dzwoneczek, siano w pysku. Sprawdźcie na zdjęciach, to naprawdę niewielkie różnice. Utrudnieniem jest jeszcze pojawienie się karty wilka, kiedy to zawodnicy mają za zadania ochronić owcę (nie barana).
W instrukcji znajdziecie też trudniejszy wariant. Wygrywa ten, kto po skończeniu się kart, będzie miał największe stado. Jeśli szukacie gry z prostymi zasadami i krótkimi rozgrywkami, to jest propozycja dla Was.
RIDER – DOBRE ZABAWKI
WIEK 7+
A na zakończenie zestawienia prezentowego zabawka. Bardzo nietypowa, bo trzeba ją sobie… zrobić samemu. Drewniany składak, czyli samochód do samodzielnego złożenia. Głównie z drewna, choć są też elementy metalowe i z tworzywa sztucznego. W dodatku po złożeniu jeździ! No i można go samodzielnie ozdobić! No bardzo mi się podoba. Zwłaszcza, że nie potrzeba żadnych klejów ani dodatkowych łączników, bo wszystkie elementy łączą się na „wcisk” czyli pióro i wpust. Od razu napiszę, że nie wiem, jak ze złożeniem radzą sobie dzieci w wieku 7+, bo u nas auto składał Aleksy i jemu zajęło to 5 minut.
Co znajdziemy w pudle? 14 doskonale dociętych i ładnie ozdobionych grawerem elementów drewnianych, cztery koła, cztery felgi, dwie osie, 8 kredek, zestaw naklejek i instrukcję. Wszystko, czego musi użyć dziecko, by mieć własny samochód. Nie dość, że będzie mogło majsterkować, konstruować, odczytywać instrukcję, to jeszcze może spełnić się artystycznie ozdabiając auto. A to przecież dopiero początek, bo na końcu montażu czeka prawdziwa zabawa samochodem.
JEŚLI TO DLA WAS ZA MAŁO, POLECAM ŚWIETNY PRZEGLĄD Z JEDNYMI Z MOICH ULUBIONYCH KLOCKÓW: NIETYPOWE PREZENTY.