Jedne z najlepszych zabawek jakie wyprodukowano. Ptaszki-pluszaki z wgranymi głosami prawdziwych skrzydlaków. Cała kolekcja Wild Republic została stworzona przy współpracy z angielskim Towarzystwem Ochrony Ptaków i uzyskała specjalne certyfikaty m.in. w USA. Maskotki odkryliśmy prawie trzy lata temu w Centrum Edukacji Leśnej w Celestynowie. Słuchamy ich całą rodziną, z Babcią i Dziadkiem włącznie. Właśnie przyleciały dwa nowe
To WYMARZONY tegoroczny prezent gwiazdkowy dla Klary z jej listu do Mikołaja. Łóżeczko dla lalek. W naszym domu takich łóżeczek potrzebują trzy zabawki: lalki WeGirls i La Lalla oraz Erwin. Ale nie wszystko na raz. W te święta swoje łóżeczko dostanie największa lala – Monika. Wybrany dla niej mebelek jest dobry dla dużych i średnich lalek. A zauważyliście że ma design z bajki o Czerwonym Kapturku?
Tak się złożyło, że jako dziecko nie polubiłam Pippi. Podobało mi się jej życie i przygody, ale męczył bałagan i kompletnie nie rozumiałam jej podejścia do szkoły, którą ja uwielbiałam i traktowałam jako najcudowniejsze miejsce na ziemi. Zaraz po domu i ogrodzie. Jako osoba dorosła, mama czytająca dzieciom, może nie tyle pokochałam tę zadziorną bohaterkę, ale w końcu ją doceniłam
Pisałam już o tym, że maskotki to jedne z najmniej lubianych przeze mnie zabawek. No chyba, że są to maskotki BARDZIEJ, na przykład z głosami zwierząt, szyte z dziecięcych rysunków, czy – tak jak w tym przypadku – pobudzające rozwój sensoryczny dzieci. Do Zojka miałam naprawdę wiele wątpliwości, które rozwiał „od pierwszego wzięcia na ręce”. Dosłownie
Nie będę próbował was nabierać, bo sami dobrze wiecie – mimo że jestem nastolatkiem, nadal uwielbiam klocki LEGO, szczególnie te poświęcone uniwersum Star Wars. Zestaw „First Order…” podoba mi się szczególnie a to z powodu tego, że STRZELA I JEŹDZI. Czyli po złożeniu nie tylko stoi i wygląda, ale nadaje się na zabawkę dla młodszych fanów SW
Wczoraj miałyśmy przyjemność z Klarą bawić się nowymi klockami Duplo, które postanowiłam pokazać, bo produkty Lego to jednak jeden z najpopularniejszych prezentów świątecznych. Przy okazji czytaliście „fabryki Lego zapowiedziały, że nie wyrobią się w tym roku z realizacją zamówień”?
Pokazałam te puzzle przyjaciółce, polecając je dla jej synka, jako jedną z najlepszych zabawek jakie mieliśmy. W efekcie teraz zieje na mnie ogniem, bo ma już kupione i schowane prezenty na Gwiazdkę, a puzzle są naprawdę fajne. Wersji jest kilka – zwierzaki, auta, farma – ale mnie najbardziej spodobały się instrumenty. No i pisaliście, że brakuje Wam na blogu zabawek muzycznych
W dwuetapowej akcji konsumenckiej CZYTELNICY Zabawkatora wyłonili NAJLEPSZE SKLEPY, w których robią zakupy dla swoich dzieci. Najczęstszymi uzasadnieniami dla ich wyboru był asortyment, jakość obsługi, szybkość wysyłki. Do akcji zgłosiliście ponad 80 (!) sklepów. Wy – rodzice, nauczyciele, klienci, pasjonaci
Wiem, że rodzicom zdarzają się zakupy robione oczami a nie rozsądkiem. „Bo to takie ładne. Bo nie mogę się powstrzymać. Ale patrz, jakie to słodkie!”. I choć rozsądek mówi „Ale jak to? Przecież szukałaś/eś czegoś innego! Opanuj się”, to oczy wygrywają. Nie zdarza Wam się to? Poważnie? A mnie tak. Choćby w przypadku tych pojemników
PANI OD PLASTYKI: W ramach przywitania chciałam pokazać coś uniwersalnego. Do pokoju dziecięcego, ale też każdego innego miejsca. Ładnego, ale praktycznego, bo lubię, kiedy rzeczy, które robię mają konkretne zastosowanie. Co ważne, jest to chyba najprostsza przeróbka DIY jaką robiłam, dzięki czemu wiem, że poradzi sobie z nią nawet ktoś, kto nie znosi prac manualnych
„Sposoby na zaśnięcie we współczesnych wierszach i ilustracjach dla dzieci” to zbiór opowieści snutych i rysowanych przez 21. autorów. Za to „Przedszkolny sen Marianki” w całości napisał Jacek Podsiadło, a zilustrował Daniel de Latour. Obie książki są przepięknie wydane przez Biuro Literackie Wrocław
Ostatnio były puzzle i układanki dla maluchów od 2 roku życia, dziś pokazuję zestaw dla dzieci 6 lat, ale też dla młodszych nastolatków, a nawet starszej młodzieży czy dorosłych. U nas Klara układała ten wielki obrazek 3 dni korzystając z pomocy cioci. UWAGA – ta zabawka to naprawdę wspaniała pomoc do nauki historii, czy snucia opowieści
Pomysł na tę grę/ zabawkę/ układankę/ pomoc do nauki języka jest tak prosty, że aż banalny. Tym bardziej nie mogę wyjść z podziwu nad jego skutecznością. To nasz pierwszy kontakt z brytyjską firmą Orchard Toys i już przewiduję miłość. Klara „gra” z takim zaangażowaniem, że chyba nawet nie zauważa, że bawimy się po angielsku. Rozumiecie więc, że LOVE
„Pory roku” to puzzle gigant do układania w kole. Piękne, wspaniałej jakości, do tego pokazują maluchom powtarzalność pór roku, ale też konieczność dopasowania ubrań, czym się charakteryzuje dany miesiąc, czy jak zachowuje się przyroda. Oczywiście wszystko w przyjazny, uproszczony sposób dopasowany do trzylatków
To idealna układanka anatomiczna dla dzieci. Mierzyłam ją wzrokiem dość długo. I choć kusiła od pierwszego wejrzenia, to odrzucałam zaloty co najmniej rok, mówiąc: nic z tego kochana, gdybyś miała karty w języku polskim, biorę od razu, ale bez polskich opisów – mowy nie ma. W końcu skapitulowałam. I bardzo dobrze. Opisy załatwię sama, choć postaram się też dla innych zainteresowanych
Klocki dla przyszłych inżynierów – tak brzmiałaby moja recenzja, gdyby ktoś kazał mi się streścić w jednym zdaniu. Wyższy poziom zabawy. Również dla dorosłych. Polecam do przedszkoli, szkół, domów kultury, na warsztaty i zajęcia terapeutyczne. Polecam do domów.
UWAGA! Od dzisiejszego południa do 2 września, zestaw klocków 34 elementy będziecie mogli zdobyć na FB Zabawkatora. Zapraszam do zabawy
Rodzic powinien UCZESTNICZYĆ w nauce czytania swojego dziecka. W jaki sposób, to już sprawa indywidualna zależna i od dziecka i od rodzica. Niemniej, to rodzic odpowiada za wychowanie samodzielnego czytelnika. Czy zrobi to osobiście, czy przy pomocy szkoły/dziadka/guwernantki to akurat najmniej ważne. Ważne, żeby tego nie zaniedbał. Zapraszam na recenzję współczesnych elementarzy. ZDJĘCIA ŚRODKA
O tym jakie kryteria warto wziąć pod uwagę przy wyborze tornistra pisałam bardzo szczegółowo TUTAJ. Dziś krótko o tym co wybrałam, a raczej co wybrała Klara – czyli pokażę tornister. Pokazałam też najlepszy do szkoły KUBEK >> KLIK i PIÓRNIK >>KLIK. Przy czym kubek i piórnik wybrałam sama bazując na 9 latach doświadczeń z wyprawką szkolną Aleksego. W artykule znajdziecie też podsumowanie użytkowania tornistra z Rossmanna po roku
„Śpiewa, tańczy, recytuje” – mówiła moja Babcia Rozalia opisując urządzenia wielofunkcyjne, które jej się spodobały. Taki jest króliczek Alilo. Tyle, że on dosłownie śpiewa, tańczy, recytuje. No może nie tańczy, tylko się kiwa, ale za to jeszcze świeci. Moja wysoka ocena zabawki wynika z dwóch jej cech. Po pierwsze ma kilka funkcji, ale jest prosta w obsłudze. Po drugie: ma NAJLEPSZY ODTWARZACZ DŹWIĘKU, z jakim się spotkałam w zabawce
Z elementarza Falskiego, dla dzieci wiejskich, uczyła się czytać moja Mama. Ja w szkole miałam ukochane „Litery” ale Falskiego w domu. Z wersji z ilustracjami Janusza Grabiańskiego nauczyłam czytać Klarę. Moim zdaniem nie ma na naszym rynku książki, z której łatwiej byłoby nauczyć się składania literek
Kiedy byłam mała Babcia Rozalia opowiadała mi, że kiedy ona była dzieckiem, to każda kobieta prowadząca dom umiała szyć, wyszywać, robić na drutach i szydełkować. Nawet jak któraś tego nie lubiła, czy wychodziło jej to bez rewelacji, to – jeśli nie miała służącej – nie miała wyboru. Dziś te same umiejętności wydają się coraz bardziej retro, czy nawet egzotyczne
Wiem, że to tylko kości, zabawka, gra. Ale ja widzę w niej nieograniczone wręcz wsparcie rozwoju dzieci i to zarówno w kwestii języka, kreacji, ale też śmiałości i pewności siebie. I oczywiście: nie ma lepszej gry na wakacje niż zestaw kości, który mieści się w kieszeni dżinsów
Z pamiątek lubię tylko te, które oprócz tego, że mają szansę dotrzymać „nie opuszczę cię aż do śmierci”, to jeszcze są praktyczne. Czyli nie leżą w kryształowej witrynie, tylko rzeczywiście uczestniczą w naszym życiu budując wspomnienia. Dlatego na pierwsze urodziny Klara dostałą ode mnie sztućce dziecięce. Dlatego strasznie się cieszę z tego wałka z jej imieniem
Komu potrzebne cztery części mema przyrodniczego? Mnie. Bo ja je traktuję trochę jak książki, encyklopedie czy atlasy, które warto mieć w domowej biblioteczce. No może bardziej uzupełnienie książek, taki „praktyczny trening” nie tylko pamięci
