„12 MIESIĘCY”, „12 ZNAKÓW ZODIAKU” – WIERSZE DLA DZIECI

Tym razem chcę pokazać dwa piękne zbiory wierszy dla przedszkolaków i szkolniaków z młodszych klas – razem 24 doskonale zilustrowane utwory, ponieważ w każdym zbiorze jest ich 12. Pisaliście, że za mało na Zabawkatorze poezji, więc uzupełniam. A przy okazji piszę co myślę o dobieraniu książki do wieku dziecka i czy aby na pewno trend na sięganie do lektur „na wyrost” jest słuszny. Przede wszystkim jednak zobaczcie książki. A przynajmniej rzućcie okiem, bo są to jedne z najpiękniejszych okładek ostatnich dwóch lat. Dlaczego? Bo się uśmiechają. Naprawdę

NOWE KARTONÓWKI DLA DZIECI 1-5 LAT

7 pięknych, oryginalnych lub specjalistycznych kartonówek dla dzieci w wieku 1-5 lat znalazło się w tym niewielkim przeglądzie. Zauważyliście, że w ciągu kilku ostatnich lat rynek kartonówek w Polsce niesłychanie się rozwinął? Wiem, wiem – wcześniej też było dużo tych książek o tekturowych kartkach, dobrych do oglądania i podgryzania zależnie od potrzeby. Ale nie były takie. Przyznajcie. Od kilku lat wydawcy pochylają się nad kartonówkami jak nad każdym innym rodzajem książki dziecięcej i w ten sposób dostajemy często tytuły, których – nawet gdy dzieci z nich wyrosną – trudno jest się pozbyć z biblioteczki

KSIĄŻKI DLA MĄDRYCH DZIECI – CENTRUM EDUKACJI DZIECIĘCEJ

Przy publikacjach z Centrum Edukacji Dziecięcej to ręce mi opadają. Dosłownie. Co naszykuję, żeby Wam pokazać, zrobię zdjęcia, to oni wydają NOWE. Nie wiadomo za co chwytać! Dlatego i tak nie pokażę wszystkiego, bo musiałabym prowadzić blog samego CED. Dziś trzy serie ciekawe, wartościowe, niezłe graficznie. W dodatku są to tanie książki, nawet w twardej oprawie, mają dobre ceny okładkowe, a w dyskontach można je upolować za drobne pieniądze. Wydawnictwo skoncentrowało się – zgodnie z nazwą – na książkach edukacyjnych dla dzieci i wydaje tytuły wręcz taśmowo! W takich sytuacjach najczęściej zupełnie upada strona graficzna, zwłaszcza ilustracje. Tymczasem tu ilutracji bać się nie trzeba, są dobre, a idą w coraz lepszym kierunku

„SZOPIĘTA” EWA KOZYRA-PAWLAK – NASZA KSIĘGARNIA

Jedną z misji rodzica – tak MISJI – jest wyszukiwanie dla dziecka wartościowych książek. Wartościowych czyli jakich? Takich, które mają dobrą treść i stronę wizualną. Dlaczego ilustracje są tak samo ważne jak tekst? Ponieważ wpływają na wyczucie estetyki u malucha. Może brzmi to jak frazes z coaching’u dziecięcego, ale wierzcie mi – wyrobienie estetyki wpływa na całe życie człowieka. Esteta zawsze będzie miał łatwiej w najprostszych rzeczach: doborze ubrania, urządzaniu mieszkania, wyborze prezentu, w przedszkolu, szkole podczas zajęć plastycznych, w pracy. Dobry gust jest wymierną umiejętnością, choć wcale tak o nim nie myślimy. To teraz zapraszam na spotkanie z uwrażliwiającą na piękno książką

CO? JAK? NARYSOWAĆ – KSIĄŻKA I ZESZYT ARTYSTYCZNY

Najprościej pisząc – są to książka i zeszyt ćwiczeń, dzięki którym dziecko lub jego dorosły, nauczą się jak narysować kilkadziesiąt zwierzaków, roślin, ludzi, przedmiotów w różnych ujęciach. Wiem, że wiele osób boi się takich „nauk odgórnych” twierdząc, że ręka może zostać zmianierowana, odbierze to kreatywność początkującemu rysownikowi, jest to odtwórcze, itd. NIE ZGADZAM SIĘ. I zamierzam to udowodnić na dwóch żywych, uczących się rysunku, przykładach – moim i mojej siostry. Ale też siedmioletniej Klary

TO NIE JEST LAS DLA STARYCH WILKÓW – KULTURA GNIEWU

ALEKSY: Dla mnie najlepszy komiks Tomasza Samojlika, a naprawdę trudno przebić serię o ryjówce (czy komiksopodobny album „O rety! Przyroda”). Co ciekawe nie był napisany jako całość, tylko złożony z wcześniej publikownych historyjek i uzupełniony o nowe. Więc mogło to wyjść słabo. Wyszło doskonale. A może właśnie dlatego. Bo każda krótka, zamknięta historia musi być sama w sobie idealną opowieścią? A jak się złoży razem wiele idealnych opowieści… Jak zwykle efektem ubocznym czytania komiksu Samojlika jest zdobycie dużej dawki wiedzy o polskiej przyrodzie

BIZZY BEAR HAPPY HOLIDAY – BOOKIDS.PL

ALEKSY: Zaletą książki są bardzo grube kartki z trzech warstw tektury i papieru, które pozwoliły autorom skonstruować ruchome elementy z równie grubych materiałów. A to oznacza, że książka jest pancerna i nawet najmniejsze dziecko może wszystko przesuwać i nie podrze. Mechanizmy są różne co też jest ciekawa, bo niektóre trzeba „wyciągnąć z książki”, inne obracać, jeszcze inne poruszać palcem. Najciekawszy jest obrazek z rondem. Jeśli się dobrze przyjrzycie, to zobaczycie, że postacie jadące górną częścią ronda, wyjeżdżają dolną, ale… w innej kolejności!

ŻUBR POMPIK – MEDIA RODZINA

Przed kupieniem książki dla dziecka zawsze usiłuję ją „przeczytać” od deski do deski. Jest to łatwe w przypadku publikacji dla maluchów – w ciągu pół godzinnej wizyty w księgarni można przejrzeć kilaknaście tytułów. Jednak im starsze dziecko, im więcej treści, tym trudniej. Aż przychodzi moment, kiedy twoje maleństwo czyta tak długie książki, że nie ma szans na wcześniejsze sprawdzenie treści. I tu dochodzimy do serii o żubrze Pompiku. Nie trzeba czytać „przed”. Można kupować w ciemno – treść jest ciekawa, wartościowa i bezpieczna. Do tego „bezpieczeństwa” jeszcze wrócę we wpisie

NIEBIESKA KAPTURKA

Coś nowego, coś nietypowego, coś zabawnego, coś z dystansem, coś z uroczą okładką. Pod ten opis można podciągnąć kilka ostatnich nowości książkowych. Ale jak dodam „coś dosko” i „coś bez ryfy” to już będzie wiadomo, że chodzi o „Niebieską Kapturkę”. Myślałam, że będzie to komiks, jest książka obrazkowa. Myślałam, że skoncentruję się na analizie slangu młodzieżowego i czy warto poznawać z nim maluchy, ale podczas czytania zwyczajnie o tym zapomniałam. Myślałam, że będzie to międzypokoleniowy słownik. A jest książka do pokazania czytelnikom jak się bawić. Pomysłem, konwencją, opowieścią

DZIEŃ DOBRY, POCZTA! – NIE TYLKO DLA MALUCHÓW

Skąd wiem, że książka dla dzieci jest dobra? Czy rozkładam na czynniki pierwsze tekst, treść, przesłanie, a może analizuję z lupą ilustracje, kompozycję, walory edytorskie? Niezupełnie. Wystarcz mi, że dwójka moich dzieci – w bardzo różnym wieku, nie zapominajmy – chce czytać i oglądać razem ze mną pokrzykując „a zobaczcie tutaj”, „jeszcze nie przewracaj, widzieliście to”, „haha, to jest dobre”. I tyle. Tak naprawdę, kiedy książka jest dobra, zwyczajnie to wiesz. Problem z oceną zaczyna się, kiedy w książce jakiś składnik „nie gra”. W tej gra wszystko

BRZECHWA DZIECIOM. DZIEŁA WSZYSTKIE – BAJKI

No i po co wydawać znowu Brzechwę? Przecież to każdy w domu ma. A jak nie ma to kupi jakieś niedrogie wydanie, bo Brzechwy wszędzie pełno. A tu Nasza Księgarnia nie dość, że wydała właśnie Bajki, to jeszcze zapowiada, że to pierwszy z czterech tomów. Wielki, piękny, pachnący i drogi. I co teraz mają zrobić czytelnicy? Zwłaszcza ci, którzy tak jak ja, mają swoje stare wydania Brzechwy? Jeśli nie chcecie usłyszeć odpowiedzi „kupić”, lepiej nie czytajcie dalej

DOMOWA SZKOŁA – SERIA KSIĄŻECZEK Z NAKLEJKAMI

Ciekawe zeszyty do pracy w domu z dziećmi. Zwłaszcza spodobały mi się części o flagach i Europie, ale pisanie i liczenie też są dobrze przygotowane. Naprawdę można z dzieckiem potrenować te umiejętności. Grafika przyjemna, ale co najważniejsze jest sporo światła na stronach. Pamiętajmy, żeby zwracać na to uwagę podczas wybierania pomocy do nauki. Strony muszą być jasne, przejrzyste, niepstrokate, uporządkowane. To bardzo ułatwia naukę. Co jeszcze? Są naklejki. I cena przyjemna mruga z okładki – 9,99 zł

ROZKŁADANE KARTONÓWKI Z MOŻLIWOŚCIĄ WIESZANIA – BAJKA

Dwie „rozwijane” kartonówki „Za kierownicą!” i „Na pokładzie!” to nowość wydawnictwa Bajka, która mnie absolutnie zachwyciła. Po pierwsze formą i wykonaniem – łączenia kolejnych kartek są klejone na płótno, czy inny, podobny materiał a górna krawędź książki została wycięta we wzorek oraz ma dziurki do przeciągnięcia sznurka. No i tematy są doskonałe. Pierwsza pokazuje „rosnące” drogi, czyli od leśnych ścieżek i duktów po autostrady. Druga w ten sam sposób przedstawia drogę wody zaczynającą się w źródełku, a kończącą w morzu

DZIECI KORZENI – KSIĄŻKA SPRZED PONAD 100 LAT

To bardzo dziwne, że „Dzieci korzeni” ukazały się w Polsce po raz pierwszy. Dziwne, ponieważ po pierwsze książka ma już ponad 100 lat, po drugie jest znana w wielu krajach, a po trzecie – należy do kanonu literatury dziecięcej naszych sąsiadów, Niemców. Co w niej jest tak urzekającego? Prostota, natura, kolory. Ta obrazkowa opowieść nawet bez krótkiej, rymowanej treści wywołuje tęsknotę za dzieciństwem, czasem, w który znalezienie rozwidlonego patyka albo kamyka w kształcie krzywego serca, było wielką przygodą

CO ROBIĄ KOTY – NASZA KSIĘGARNIA

Stanowczo nie jestem kotolubna. Powiem więcej: na koty mam alergię. Dlatego skoro ja zachwycam się tą książką, to znaczy, że naprawdę jest dobra. W dodatku jest to kartonówka, czyli coś, co ma szansę przetrwać w całości nawet przy kilkorgu małych dzieci. Doceniam. Choć „Co robią koty” to tytuł, który zaciekawi i rozbawi nawet siedmiolatka. Przynajmniej moja siedmiolatka naprawdę się uśmiała a potem cały dzień była… kotem!

DZIECI Z BULLERBYN Z ILUSTRACJAMI MAGDY KOZIEŁ-NOWAK

Kiedy pokazałam na Facebooku zapowiedź nowego wydania tej książki, zostałam lekko zbesztana, że przecież „Dzieci z Bullerbyn” to TYLKO w żółtej okładce. Rozczuliła mnie ta reakcja, bo od lat czuję dokładnie to samo. Jak biorę w ręce lekturowe wydania tytułu, to aż mi smutno, że dzieci, które poznają tylko tę wersję, coś jednak z książki stracą. Pewnie przesadzamy, ale pokazuje to tylko jak ważnym symbolem jest dla nas ta mała, gruba, żółta książeczka

FACH, ŻE ACH! – WYDAWNICTWO BAJKA

Już sam pomysł jest świetny – oto mamy 17 rozkładówek z różnych miejsc pracy. Jest teatr, farma, statek, szkoła, dworzec kolejowy, budowa, czy artystyczne atelier. Ilustracje są kombinacją rzutów z przekrojami, więc możemy zaglądać „przez ściany” do całego szeregu pomieszczeń.  Na kolejnej rozkładówce, mamy opisane wybrane zawody z poprzedniego tematu, np. dowiadujemy się kto czym zajmuje się w redakcji gazety. TEGO SZUKAŁAM!

KSIĄŻKI O MALARSTWIE DLA DZIECI I MŁODZIEŻY – BOSZ

Dwa albumy, które dziś pokazuję to właściwie bardzo konkretny i obszerny kurs o malarstwie. Naprawdę – jeśli poświęcicie czas i przeczytacie, a właściwie PRZEROBICIE, je z dziećmi, zyskają one wiedzę o tej dziedzinie sztuki, jakiej nie zapewni im współczesna szkoła. Ale to tak naprawdę tylko dodatek. Najważniejsze, że dziecko będzie miało kontakt z najwspanialszymi obrazami i ich twórcami a tym samym szansę na sprawdzenie, czy jest to dziedzina sztuki, która je porusza? Czy chce samo spróbować tworzyć w tej technice?

KOPCIUSZEK – ILUSTRACJE ROBERTO INNOCENTI

Dziś wprowadzamy element elegancji – pokażę Wam „Kopciuszka” dziejącego się w latach dwudziestych na angielskiej prowincji. A to z okazji 338 rocznicy urodzin francuskiego baśniopisarza. Charles Perrault urodził się dokładnie 12 stycznia 1628 roku a jego twórczość dla dzieci okazała się tak znacząca, że wracamy do niej już prawie 350 lat. To właśnie dlatego Google zmieniło dziś grafikę na bajkową, wiedzieliście?

O RETY! PRZYRODA – KSIĄŻKA PRZYRODNICZA OD MULTICO

Rok w przyrodzie – było, powiecie. No było, było, ale nie tak! Nie tyle! Nie w ten sposób! Tym co zdecydowanie wyróżnia „O rety!” jest po pierwsze podział czasowy: oto dwie pierwsze pory roku – te w których dzieje się najwięcej – wiosna i lato, zostały dodatkowo podzielone na fazy wczesną i pełną. Do tego genialnie dobrano plenery. No kto nie chciałbym obejrzeć wczesnej wiosny na bagnach, pełnego lata nad morzem, czy jesieni w jaskiniach. A przyroda naszych mieszkań? Też jest. MY KOCHAMY, a dla Was mam MASĘ ZDJĘĆ ŚRODKA, bo książka tania nie jest, więc jeśli zamawiacie przez internet, warto żebyście wiedzieli co kupujecie.

SERIA KSIĄŻEK PRZYRODNICZYCH „OPOWIADA O…” MULTICO

Do tej serii również sięgnęłam przy okazji pisania zamówionego tekstu „Pogotowie prezentowe”, czyli rzecz o tym jakie podarunki gwiazdkowe sprawdzą się na pewno. Publikacje o przyrodzie – zwłaszcza najbliższej, polskiej – polecam zawsze osobom, które chcą kogoś obdarować książką, ale nie wiedzą jaką. Powodów mojego zachwytu nad „Opowiada o…” jest kilka

NAJLEPSZE KSIĄŻKI DZIECIĘCE 2014 ROKU przegląd dla Foch.pl

Do zestawienia wybrałam ponad 50 książek, w tym dziewięć komiksów. Oczywiście nikt by tego nie przeczytał, więc po dwudniowych zmaganiach zostawiłam 20 tytułów. Główne kryteria były dwa. Po pierwsze postawiłam na książki, do których wielokrotnie wracaliśmy. Po drugie na te, które podobały się całej rodzinie, włącznie z seniorami. Zapraszam do samego środka naszych, domowych bibliotek

BYĆ JAK SZWEDZKA MATKA – tekst dla Foch.pl

Chcesz mieć zdrowe dziecko? Wyrzuć je z domu. Niby wiemy, że zdrowego, małego człowieka można wychować wyłącznie „przy użyciu” dużej dawki świeżego powietrza, a jednak jesienią i zimą większość dzieci nie spędza zalecanych dwóch godzin dziennie poza ścianami budynków

CZY CZYTANIE MALUCHOWI, BĘDĄCEMU JESZCZE W BRZUSZKU, DZIAŁA? 

Jak to nie czytasz swojemu brzuszkowi? Musisz czytać! Dzieci, którym rodzice czytają w okresie prenatalnym są inteligentniejsze, sprawniej mówią a przede wszystkim wyrastają na wzorowych czytelników. Prawda czy fałsz? Zupełnie niechcący sprawdziłam to na dwójce własnych dzieci TEKST DLA EDZIECKO.PL