Lottie jest niewielka. Ma 18 centymetrów wysokości. Jest dziewięciolatką. Ale przede wszystkim – ma pasję. Nasza jest wolontariuszką opiekującą się zwierzakami. Ale jej koleżanki to na przykład: wielbicielka latarni morskich, fanka archeologii, pasjonatka astronomii, dżokejka czy miłośniczka kałuż! Wszystkie mają niezbędne akcesoria i coś, co mnie „kupiło”: nogi zginane w kolanach w stary, dobry sposób – poprzez druciki W ŚRODKU nogi. Precz ze sztywnymi kończynami albo widocznymi stawami!
Author: Ania
DUPLO ARKTYKA – SERIA DOOKOŁA ŚWIATA
Wyrośliśmy już z Duplo wszyscy. Teoretycznie. Jak jest w praktyce pozostanie to naszą prywatną tajemnicą. Oficjalnie jednak wyrośliśmy, ale mimo to m u s i a ł a m pokazać nową serię klocków. „Dookoła świata” to świetna inicjatywa, bo nie tylko pozwala na wspaniałą zabawę, ale też kontynuuje to, co Duplo zaczęło jakiś czas temu – konkretną edukację. Tym razem jest to edukacja geograficzna. I świetnie. Nauka o świecie przez zabawę od najwcześniejszych lat? Jestem za!
ZAGADKI OBRAZKOWE DLA NAJMŁODSZYCH – PATRONAT ZABAWKATORA
Gdzie były te wszystkie gry dla maluchów, kiedy szukałam ich dla mojej małej córki. Otóż: nie było ich. Naprawdę. Jeszcze pięć lat temu na półkach brakowało podobnych produktów dla dwulatków. Zdarzały się, ale wybór był znikomy, a ceny bardzo wysokie. Dopiero w przypadku dzieci przedszkolnych można było korzystać z pełnej oferty. Dlatego bardzo się cieszę, że trend uległ zmianie i właśnie wchodzą na rynek polskie, ciekawe produkty dla dzieci przed-przedszkolnych
SZPITAL KLOCKI PLAYMOBIL – OD SKLEPLATAWIEC.PL
Nie spodziewałam się tak dobrego produktu widząc opakowania. Nie spodziewałam się, że moja siedmiolatka będzie bawiła się szpitalem godzinami i że zyska on status zabawki „nieskładalnej i niechowalnej”. Nie spodziewałam się, że seria „City Life” tak bardzo zaangażuje mnie samą, ani tego, że klocki Playmobil są tak dobrej jakości. Naprawdę cieszę się, że dałam się namówić Alicji z Latawca na „coś nowego” – oczywiście strasznie kręciłam nosem, że plastik – bo inaczej ominęła by nas naprawdę wartościowa zabawka!
ELEMENTARZ MATEMATYCZNY
Książka „do poczytania” o matematyce. Czy to może się sprawdzić? Jak najbardziej. Nam, rodzicom, przypomina, że matematyka to nie samo liczenie, to wszystko co nas otacza, zjawiska i ich wartości – od zmienności kalendarza po ciężar butów. Dosłownie. Żeby przeliczać matematykę, najpierw trzeba ZOBACZYĆ matematykę i w tym właśnie pomoże ten „Elementarz”. Książka będzie miała premierę 27 kwietnia, ale już można ją zamawiać. Gdzie? Informacje zamieściłam pod wpisem
ZWIERZĄTKA – PATRONAT ZABAWKATORA
Trzeci z serii „Już gram” tytuł z wydawnictwa Granna, dla maluchów od 2 do 4 roku życia. Tym razem jest to klasyczne domino, z dodatkowym plakatem do nauki liczenia (do siedmiu), oraz zachętą do leśnych, łąkowych czy ogrodowych rozmów. Gruba tektura, żywa kolory, wesoła grafika. Od siebie zachęcę tylko do wykorzystywania gier dla najmłodszych do rozszerzania słownictwa – najłatwiej robić to właśnie podczas zabaw, a wiek akurat idealny
PRZYBORNIK, NICIARKA, SKRZYNECZKA – OD NEFERE
KOCHAM. I wiem, że Wy też, bo jak wrzuciłam filmik na Instagram i Facebooka, to posypały się wspomnienia z dzieciństwa. Nawet Tata Michał zachwycił się i pobawił w odsuwanie półeczek – nie wiem dlaczego, ale to jest strasznie uzależniające, jak człowiek zacznie, to nie może przestać! Zresztą miałam to samo 30 lat temu, kiedy Mama pozwalała mi pobawić się swoją niciarką pełną najwspanialszych skarbów. Jedne z najpiękniejszych wspomnień z dzieciństwa moje i mojej siostry
KONIK, CIĘŻARÓWKA, KOPARKA – OD ZYZIO
Zakochałam się w tych zabawkach od pierwszego wejrzenia. No dobrze, zakochałam się w koniku na biegunach, pozostałe obdarzyłam uczuciami siłą rozpędu, ale jak się okazało słusznie. Są z różnych rodzajów drewna, pachnące, impregnowane olejem lnianym, ręcznie wykańczane, przez co żaden egzemplarz nie jest taki sam. I są ładnie zapakowane. I cenowo akceptowalne – kocham drewniane zabawki najbardziej, ale czasem ich ceny pochodzą z kosmosu, myślę, że też się z tym spotkaliście
WŁOSKIE KLOCKI INCASTRO
Włoskie klocki konstrukcyjne zaprojektował architekt Angelo Caterino i muszę przyznać, że mu się to udało. Są świetnej jakości, można je przechowywać w dołączonym woreczku, a tym samym łatwo zabrać je w podróż, do plecaka, czy ogrodu. Czym jeszcze różnią się od innych, dobrych produktów tego typu? Kształtem. Kształtem, który zmusza dziecko do bycia projektantem, architektem własnej konstrukcji
MAMUSIE – PATRONAT ZABAWKATORA
Drugie pudło z nowej serii „Już gram” przeznaczonej dla dzieci od drugiego roku życia. „Mamusie” również zostały objęte patronatem przez Zabawkatora, bo – jak wiele razy pisałam – popieram polskie gry dla małych dzieci. Kiedy kilka lat temu szukałam ich dla mojej córki, rynek był bardzo ubogi, a jeśli coś się pojawiło, było zagraniczne i niestety drogie. Gra, którą dziś pokazuję kosztuje niecałe 30 zł, a jak się dobrze poszuka, to można ją znaleźć w jeszcze lepszej cenie (wyszukiwarka pod wpisem pokazuje od 21 zł)
MUMINKI DOMEK I FIGURKI – OD PIKININI
Z okazji drugich urodzin bloga pokazuję wyjątkową zabawkę. Jest piękna, literacka, prowokująca do zabaw z fabułą. Przyleciała z Finlandii i na polskim rynku jest unikatowa. W dodatku dostaliśmy ją w prezencie. Dzięki niej wpadłam na pomysł zabawy dla małych architektów krajobrazu, oraz konkursu dla subskrybentów. Mnie natchnęła do działania, a Klarę do wielu godzin zabaw. Choć pierwszą osobą, która bawiła się Muminkami była Babcia Bożenka – mówi, że nie mogła się powstrzymać i musiała sobie „tylko ustawić”
ROZKŁADANE KARTONÓWKI Z MOŻLIWOŚCIĄ WIESZANIA – BAJKA
Dwie „rozwijane” kartonówki „Za kierownicą!” i „Na pokładzie!” to nowość wydawnictwa Bajka, która mnie absolutnie zachwyciła. Po pierwsze formą i wykonaniem – łączenia kolejnych kartek są klejone na płótno, czy inny, podobny materiał a górna krawędź książki została wycięta we wzorek oraz ma dziurki do przeciągnięcia sznurka. No i tematy są doskonałe. Pierwsza pokazuje „rosnące” drogi, czyli od leśnych ścieżek i duktów po autostrady. Druga w ten sam sposób przedstawia drogę wody zaczynającą się w źródełku, a kończącą w morzu
UKŁADANKA CIENIE „KRECIK” – OD NEFERE
Wiecie, że krecik powstał pół wieku temu? Powiecie – są bajki jeszcze starsze. A ja odpowiem: tak, ale Krecik jest jedną z najlepszych, tych, co tak samo podobały się dzieciom z połowy XX wieku jak i naszym maluchom z wieku XXI. Krecika polecam z dwóch powodów. Po pierwsze wszystkie odcinki mają DOSKONAŁE scenariusze. Po drugie, i to jest ważne dla pokazywanej dziś zabawki: ta seria ma bardzo dobrą grafikę. Prostą, charakterystyczną, przyjazną z ładnymi kompozycjami i kolorami. Tę właśnie grafikę znajdziecie na układance z cieniami
AUTA – PATRONAT ZABAWKATORA
Absolutna nowość – seria „Już gram” dla dzieci od drugiego roku życia. Pamiętacie jak jeszcze dwa lata temu marudziłam, że jest bardzo mało gier dla maluchów? No to dziś przedstawiam jeden z czterech tytułów wydanych przez Grannę na wiosnę. Auta. Sześć wozów, sześć zawodów, sześć układanek, możliwość gry w 2 do 6 osób. Do tego gruba tektura i DOBRA CENA. No i patronat Zabawkatora, więc będę miała dla Was kilka pudełek
DZIECI KORZENI – KSIĄŻKA SPRZED PONAD 100 LAT
To bardzo dziwne, że „Dzieci korzeni” ukazały się w Polsce po raz pierwszy. Dziwne, ponieważ po pierwsze książka ma już ponad 100 lat, po drugie jest znana w wielu krajach, a po trzecie – należy do kanonu literatury dziecięcej naszych sąsiadów, Niemców. Co w niej jest tak urzekającego? Prostota, natura, kolory. Ta obrazkowa opowieść nawet bez krótkiej, rymowanej treści wywołuje tęsknotę za dzieciństwem, czasem, w który znalezienie rozwidlonego patyka albo kamyka w kształcie krzywego serca, było wielką przygodą
CO ROBIĄ KOTY – NASZA KSIĘGARNIA
Stanowczo nie jestem kotolubna. Powiem więcej: na koty mam alergię. Dlatego skoro ja zachwycam się tą książką, to znaczy, że naprawdę jest dobra. W dodatku jest to kartonówka, czyli coś, co ma szansę przetrwać w całości nawet przy kilkorgu małych dzieci. Doceniam. Choć „Co robią koty” to tytuł, który zaciekawi i rozbawi nawet siedmiolatka. Przynajmniej moja siedmiolatka naprawdę się uśmiała a potem cały dzień była… kotem!
MEMO DRZEWA – PATRONAT ZABAWKATORA
Dlaczego z takim uporem pokazuję i wychwalam tę serię mem przyrodniczych? Dlatego, bo wszystkie dotyczą polskiej przyrody. A to oznacza, że choć uczymy się poszczególnych gatunków podczas gry, to mamy okazję po poznaniu teorii wyruszyć po wiedzę praktyczną w teren. Nie musimy mieć pieniędzy na wielkie podróże, wyjazdy, nie musimy mieć nawet własnego ogródka. Bo ta przyroda jest wszędzie, otacza nas z każdej strony, czasem wystarczy, że wyjrzymy za okno. To co poznajemy podczas zabaw z memem jest dostępne dla nas wszystkich
ZAKŁADKI DO GRAWEROWANIA – OD NEFERE
Pamiętacie wydrapywane obrazki? Każdy je robił. Najpierw trzeba było pomalować kartkę na kolorowo, potem wetrzeć w nią świecę, a na koniec zamalować na czarno tuszem. Dopiero można było robić obrazek wydrapując go grubą igłą, lub patyczkiem. Moje dzieci też bardzo lubią tę technikę, ale przyznam, że nie palę się do przygotowywania tych specjalnych kartek. Dlatego jak zobaczyłam gotowe zestawy do „grawerowania” od razu uznałam, że to coś dla nas!
MEBLE ZAMKOWE DO DOMKU DLA LALEK – OD NEFERE
Bardzo lubię zabawki, które reaktywują stare zabawki. O co chodzi? Na przykład album z budowlami z Lego, dzięki któremu mój syn wyciągał pudło ze starymi, wymieszanymi klockami i znowu spędzał nam nimi długie godziny. Albo nowe ubranko dla lalki, która zaraz wyrusza w nim na spacer/ plac zabaw/ do dziadków i wraca do łask na kolejne dni. Tym razem taką zabawką okazał się zestaw MEBELKÓW ZAMKOWYCH
DZIECI Z BULLERBYN Z ILUSTRACJAMI MAGDY KOZIEŁ-NOWAK
Kiedy pokazałam na Facebooku zapowiedź nowego wydania tej książki, zostałam lekko zbesztana, że przecież „Dzieci z Bullerbyn” to TYLKO w żółtej okładce. Rozczuliła mnie ta reakcja, bo od lat czuję dokładnie to samo. Jak biorę w ręce lekturowe wydania tytułu, to aż mi smutno, że dzieci, które poznają tylko tę wersję, coś jednak z książki stracą. Pewnie przesadzamy, ale pokazuje to tylko jak ważnym symbolem jest dla nas ta mała, gruba, żółta książeczka
ANGIELSKI DLA MŁODSZEJ MŁODZIEŻY – OD EDGARD
Wiele razy pokazywałam pomoce i książki do nauki angielskiego dla maluchów, nawet od drugiego roku życia, przedszkolaków i uczniów młodszych klas. Dziś przyszła pora na coś dla MŁODSZEJ MŁODZIEŻY, bo tak określam grupę wiekową od 4 klasy szkoły podstawowej do 1-2 gimnazjum. Poznajcie zestaw FISZEK SCHOOL, który dla Zabawkatora przetestował Aleksy, 15-latek, tuż przed swoim pierwszym, samodzielnym wyjazdem zagranicznym
WCZESNY PICASSO – CZY NIEMOWLĘ NAPRAWDĘ POTRZEBUJE KREDEK?
Uwielbiam kupować artykuły plastyczne dla dzieci. Niestety co najmniej połowa okazuje się nabyta na wyrost. Dlatego myślę, że warto znać fazy rozwoju plastycznych zainteresowań dzieci w wieku 0-3 lata, żeby przedwcześnie nie uszczęśliwiać ich zestawem akwarelek w 100 kolorach – tekst dla e-Dziecko.pl, a w nim kilka zdań o tym czym najchętnie będzie rysował maluch i jak magazynować dzieła naszych dzieci
MY TO SIĘ UMIELIŚMY BAWIĆ, NIE TO CO DZISIEJSZE DZIECIAKI!
No właśnie. Zazwyczaj gdy pojawia się temat zabaw z naszego dzieciństwa, towarzyszą mu uwagi w rodzaju „kiedyś to dzieci potrafiły się bawić”. Też miałam zamiar uderzyć w ten ton, bo marudzenie z elementem sentymentalnym i gloryfikacją przeszłości doskonale się piszą. Dosłownie słowa same wypływają spod palców. Ale jak zaczęłam przypominać sobie swoje rozrywki i porównywać z tym, w co bawią się dzisiejsze dzieci, okazało się, że wiele zabaw próbę czasu PRZETRWAŁO!
PUZZLE OBSERWACYJNE „SZPITAL” – PIKININI.PL
Nie, nie, nie – przestańcie! Wcale nie wybrałam tych puzzli z powodu zachwycającego opakowania. Nie skusiła mnie okrągła walizeczka, z materiałową rączką i drewnianym (!) zamknięciem. Szali nie przeważył puzzel przymocowany sznurkiem na zewnątrz opakowania, żeby przed zakupem każdy mógł sprawdzić jakiej wielkości i jakości są kafelki w pudle. Naprawdę kierowałam się tematem – szpital, oraz typem puzzli – mój ulubiony, obserwacyjny